AKTUALIZACJA
Wtorek, 13 lutego
Coraz więcej wody w Widawie. Stan wody w tej rzece na wysokości Krzyżanowic został przekroczony o godz. 9 już o 76 centymetrów i wynosi 276 cm. Dzień wcześniej o tej samej godzinie wynosił 268 cm. Jak informuje Gazetę Wrocławską dyżurny straży pożarnej we Wrocławiu, strażacy nie prowadzą działań wzdłuż Widawy.
Poniedziałek, 12 lutego
Strażacy z rolnikami zapobiegli wylaniu Widawy
Już w nocy z piątku na sobotę woda zalała dwa wjazdy do Wrocławia. Ten z Wilczyc, jak i z Kiełczówka. Oba prowadzą w kierunku osiedli Strachocin i Swojczyce. Ta niepozorna droga jest doskonała alternatywą dla kierowców, którzy próbowali ominąć protestujących na al. Sobieskiego we Wrocławiu rolników.
W niedzielę (11 lutego) na ul. Wilczyckiej w Wilczycach przez sześć godzin pracowało dziewięć zastępów straży pożarnej. Strażacy układali worki z piaskiem po obu stronach jezdni i bez przerwy wypompowywali przesiąkającą wodę.
- Wójt zwołał strażaków około południa. O godzinie 14 zapadła decyzja, że na moście nad Widawą należy sypać worki z piaskiem. Strażacy budowali wały z jednej i z drugiej strony mostu, a woda była wypompowywana z drogi. Mieszkańcy przynosili kawę i herbatę, a okoliczne lokale gastronomiczne przygotowały ciepły poczęstunek - mówi nam Wojciech Maciąga, Sołtys Wilczyc.

Zapora z worków była gotowa już po kilku godzinach wieczorem. Do pomocy strażakom przyjechali protestujący rolnicy w geście solidarności.
- Przywieźli własne pompy, dzięki którym szybciej odpompowaliśmy wodę z drogi. Dziś około godz. 6:30, gdy wyjeżdżałem do pracy, była już przejezdna. Strażacy zorganizowali jednak ruch wahadłowy. To bardzo wąska jezdnia - dodaje Wojciech Maciąga.
Zobacz też:Wojsko na drogach w całej Polsce. Ruszają międzynarodowe ćwiczenia, zakaz robienia zdjęć i filmów!
Stan Widawy coraz wyższy
Jak podaje IMGW, przekroczenie stanów alarmowy na Widawie potrwa minimum do środy (14 lutego). Od 3 dni stan rzeki tylko rośnie. Jeszcze przed weekendem w okolicy Krzyżanowic wynosił około 250 cm, a obecnie - już 270 cm.

We Wrocławiu wciąż obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Oznacza to, że służby przez całą dobę są gotowe na ewakuację mieszkańców nad rzeką. Dotyczy to m.in. osiedli Kowale, Psie Pole i Sołtysowic. Wójtowie gmin Długołęka, Czernica i Wisznia Mała również ogłosili alarm.
- Na szczęście prognozy nie zapowiadają już deszczów, ale wszystkie wody opadowe wciąż spływają. Trzeba też pamiętać, że mamy do czynienia z bardzo wysokim poziomem wód gruntowych. Mieszkańcy znad Widawy od ponad miesiąca, dzień w dzień, wypompowują wodę z piwnic - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Sołtys Wilczyc, Wojciech Maciąga
Pan Maciąga dodaje, że okoliczne pola zamieniły się w jeziora. Woda pokryła w okolicy rekordowo duży obszar.
- Jak mieszkam tu 17 lat, nigdy czegoś takiego nie widziałem - kończy nasz rozmówca.

