Dokładnie na 11 godzin przed ciszą wyborczą na rynku w Chojnicach zorganizowany został wiec wyborczy kandydata na prezydenta Polski Rafała Trzaskowskiego. Wśród zgromadzonych byli nie tylko jego zwolennicy, ale też przeciwnicy oraz niezdecydowani. Wszyscy, niezależnie od poglądów politycznych i sympatii podkreślali, że każdy głos jest ważny.
- Mam 95 lat, przeżyłam wszystkie trzy wojny i jestem na każdym głosowaniu. Podczas pierwszej tury byłam na wczasach, le głosowałam z zaświadczeniem. Na druga turę idę już w Chojnicach – zdradziła nam pani Irena.
Zgodnie ze scenariuszem wiecu było kilka osób, które miało okazję na scenie zadać pytania kandydatowi. I tak, Rafał Trzaskowski obiecał, że jeśli zostanie prezydentem, to na pewno odwiedzi Chojnice, zajmie się problemami młodych związanych z mieszkaniami i przyjrzy się problemom rodziców dzieci chorych na rzadkie choroby. Było też pytanie osobiste od żony Małgorzaty Trzaskowskiej. Chciała się dowiedzieć przy świadkach, gdzie w sobotę, po ośmiu miesiącach kampanii wyborczej, zostanie zaproszona przez męża na randkę.
Spotkanie na rynku w Chojnicach trwało ponad godzinę. Kandydat na prezydenta pośpiech tłumaczył kolejnym zaplanowanym spotkaniem, już ostatnim. Tym razem w Gdańsku.