Karin Šípková powiedziała reporterowi Denika, że wezwała straż pożarną, ponieważ po powrocie do domu zauważyła pożar. Dodała, że w międzyczasie na miejsce zdarzenia przyjechał samochód policyjny, policja aresztowała osobę podejrzaną o podpalenie, nieoficjalnie wiadomo, że mogło chodzić o rozwiązywanie prywatnych sporów.
Jak donosi Głos Ludu, gazeta Polaków w Republice Czeskiej, jedna z wersji mówi, iż jeden z mieszkańców rozlał w swoim mieszkaniu benzynę i podpalił ją.
- To było okropne, z mieszkania na górze widziałem ludzi wyskakujących, a ich plecy płonęły - powiedział świadek zdarzenia reporterowi Denika.
- Trwa intensywne dochodzenie w sprawie okoliczności i przyczyn tego tragicznego wydarzenia - poinformowała na Twitterze czeska policja. I dodała, że jedna osoba została zatrzymana w związku z pożarem. - Specjaliści zajmujący się kryminalistyką intensywnie pracują nad tą sprawą i obecnie nie są dostępne żadne dalsze informacje -podkreśliła czeska policja.
Denik podaje, że mieszkanie na 11. piętrze domu przy ulicy Nerudovej zapaliło się w sobotę po południu. Potem przyszedł najgorszy scenariusz. Chociaż pierwsza straż pożarna była na miejscu zdarzenia około cztery minuty po zgłoszeniu zdarzenia, w pożarze w mieszkaniu zginęło trzech dorosłych i troje dzieci. Kolejnych pięć osób zginęło, próbując wskoczyć na górę z mieszkania, próbując uciec przed pożarem.
- Nie pamiętam czegoś takiego od trzydziestu lat w straży pożarnej - powiedział Denikowi na miejscu Vladimír Vlček, dyrektor regionalny Straży Pożarnej i Ratowniczej Województwa Morawsko-Śląskiego.
Na miejscu tragedii nadal pracują wszystkie służby.
Rzecznik pogotowia Ladislav Lang na krótko przed 19.30 powiedział portalowi ceskenoviny.cz, że w sumie na miejsce skierowano osiem załóg pogotowia ratunkowego, trzy medyczne i pięć niemedycznych. - W tej chwili nadal pracujemy na miejscu - powiedział Ladislav Lang portalowi.
Portal ceskenoviny.cz przypomina, że pożar w Boguminie jest najtragiczniejszy pod względem liczby ofiar od 1990 rokuw tym kraju. Najgorszy jak dotąd pożar miał miejsce w październiku 2010 roku, kiedy w Pradze zginęło dziewięć bezdomnych. Osiem ofiar padło w tegorocznym styczniowym pożarze domu dla osób niepełnosprawnych w Vejprtach w regionie Chomutov, a także w maju 1995 r. W pożarze hotelu Olympik w Pradze.
Bądź na bieżąco i obserwuj
