Zdecydowana większość Polaków przystępuje do spowiedzi wielkanocnej. Jeszcze więcej osób zanosi święcone do kościoła. Zanikają za to świeckie zwyczaje związane z Wielkanocą: śmigus dyngus, i wysyłanie kartek świątecznych.
CBOS zbadał właśnie wielkanocne zwyczaje Polaków. Okazuje się, że w tym roku do wielkanocnej spowiedzi przystąpi 67 proc. Polaków. Potwierdzają to księża. Spowiednicy w naszym regionie w ostatnich dniach mieli bardzo dużo pracy.
W łódzkiej parafii św. Anny w Wielki Czwartek odbyła się Noc Spowiedzi. Księża dyżurowali w konfesjonałach do godz. 23. - Zauważamy, że do spowiedzi przystępuje coraz więcej młodych ludzi - ocenia ks. Piotr Turek, proboszcz parafii.
WIERSZYKI WIELKANOCNE. Najlepsze życzenia wielkanocne 2018
- Chętnych do spowiedzi jest prawie dwa razie więcej niż na Boże Narodzenie. W Wielką Sobotę całe rodziny przychodzą ze święconką i potem przystępują do spowiedzi - mówi brat Cherubin z klasztoru ojców Bernardynów w Piotrkowie. A ojciec Gracjan Kubica, gwardian kościoła oo. Bernardynów dodaje, że w ostatnich latach obserwuje wzrost liczby wiernych, którzy przystępują do wielkanocnej spowiedzi i przynoszą pokarmy do poświęcenia.
Obowiązek katolika
Specjalny komentarz do badań CBOS wydało biuro prasowe Episkopatu Polski. Jak wyliczyły służby episkopatu do wielkanocnej spowiedzi przystępuje aż 25 mln Polaków. W ten sposób wypełnia dwa przykazania kościelne: o tym, by „przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty”, oraz o tym, by w okresie Wielkanocnym przyjąć komunię św. Według katechizmu Kościoła jest to absolutne minimum.
Podobnie mówi ks. Jan Rawa, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Skierniewicach. - W ostatnich latach spowiedzi w okresie okołowielkanocnym jest coraz więcej. Podczas rekolekcji spowiadaliśmy po osiem godzin dziennie - podkreśla.
Z badań CBOS wynika, że w całym kraju w ciągu 12 lat odsetek spowiadających się przed Wielkanocą spadł. W 2006 r. było ich 79 proc., ale w ostatnich latach trend spadkowy wyhamował. Liczba spowiedzi jest niemal taka sama jak cztery lata temu.
Polacy nie wyobrażają sobie świąt bez święconki. Z koszyczkiem do kościoła idzie 92 proc. - niemal tyle samo co 20 lat temu. Identyczny odsetek dzieli się poświęconym jajeczkiem z bliskimi. - Wierny cały rok może nie chodzić do kościoła, ale z koszyczkiem jest zawsze - podkreśla ks. Rawa.
Nieznacznie wzrasta odsetek poszczących w Wielki Piątek. Obecnie jest to ok. 85 proc. Polaków.
Według CBOS w praktykach Triduum Paschalnego w ostatnich latach udział bierze 55 do 59 proc. W 2006 r. było to 65 proc. W tym roku w rekolekcjach wielkopostnych wzięło udział 55 proc. (w 2006 r. - 67 proc.).
Badacze CBOS zaobserowali też, że religijnie święta przeżywają ci, którzy praktykują na co dzień i są w kościele co najmniej raz w tygodniu.
„Nie obserwujemy specjalnego, świątecznego wzmożenia religijności wśród badanych na co dzień niepraktykujących” - podkreśla w raporcie z badań Antoni Głowacki z CBOS.
Powoli zanikają świeckie zwyczaje związane z Wielkanocą. Domowe ciasta piecze na święta już tylko 74 proc. Polaków. 20 lat temu robiono to w ponad 80 proc. rodzin. Pisanki malowane lub barwione są w 66 proc. domów. 20 lat temu pisanki barwiono w 80 proc. rodzin. Odsetek osób wysyłających pocztą papierowe kartki spadł w tym czasie z 92 do 44 proc.
Jednym z najszybciej zarzucanych zwyczajów jest śmigus -dyngus. Odsetek oblewających się wodą w ciągu dwóch dekad spadł z 86 do 74 proc.
77 proc. Polaków wysyła życzenia przez internet lub SMS-em, a 60 proc. daje prezenty „od zajączka”.
Dla większości Polaków Wielkanoc to święto przede wszystkim rodzinne. Za takie uważa je dwie trzecie badanych.
Najważniejszy czas w roku
O wielkanocnej spowiedzi przypomina też rzecznik episkopatu.- To bardzo ważne, by przygotować się do pełnego udziału w Eucharystii, pojednać się z Bogiem i ludźmi, szczególnie w czasie wielkanocnym, który dla chrześcijan jest najważniejszy w całym roku liturgicznym - wyjaśnia rzecznik Episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik. - Spowiedź raz w roku to pewne minimum” - dodaje, zachęcając do częstszej spowiedzi.