W sobotę zakończyła się dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce. Ostatnim jej punktem było przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Amerykańskiego przywódcę wysłuchały tam najważniejsze osoby w państwie. Wśród nich byli prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Uwagę mediów zwrócił jednak fakt, że na dziedzińcu Zamku Królewskiego zabrakło wicepremiera, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. O powody jego nieobecności serwis Onet zapytał wicerzecznika PiS Radosława Fogla. – Nie ma sensu dopatrywać się sensacji – podkreślił polityk i wyjaśnił: "Po prostu wicepremier Kaczyński spędził popołudnie w oczekiwaniu na wynik testu na COVID-19. Póki nie było wyniku, to siedział w domu".
Fogiel podkreślił, że wynik prezes PiS odebrał wieczorem, a ten okazał się negatywny. Jak dodał, Jarosław Kaczyński wolał jednak unikać kontaktu i nie przebywać w tłumie.
Wicerzecznik PiS odniósł się też do głosów, w myśl których wicepremier nie być w ogóle zaproszony na wystąpienie Bidena. Stanowczo zaprzeczył. – Zaproszenie dla prezesa Kaczyńskiego było, widziałem je na własne oczy – zapewnił.
Onet
