O godz. 4.30 w jednopiętrowej kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Wileńskiej i Cmentarnej w Pabianicach wybuchł pożar. Na miejsce wysłano cztery zastępy strażaków. Dym wydobywał się z okien i zza bramy garażowej. Potem pojawił się ogień.
- Najpierw w piwnicy murowanego budynku i szybko przedostawał się na wyższe kondygnacje (piętro i poddasze) - informuje st. kpt. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP w Łodzi. - Ponieważ budynek wypełniony jest śmieciami, sytuacja jest nadal nieopanowana.
Z Łodzi przyjechała jednostka z drabiną mechaniczną i zastęp z zapasem aparatów powietrznych.
Z płonącej kamienicy tuż po wybuchu pożaru ewakuowała się kobieta. Z objawami zatrucia gazami pożarowymi trafiła pod opiekę medyków. Zabrano ją do szpitala. Z jej relacji wynikało, że w środku może znajdować się jedna osoba - mężczyzna. Po godz. 9 sytuacja nadal nie było opanowana, a z ogniem walczyło 16 zastępów strażaków. W piwnicy budynku (w kotłowni) znaleziono zwłoki 61-letniego mężczyzny.
W trakcie akcji gaśniczej doszło do wybuchu butli z gazem lub gazu. Gdy nastąpiła eksplozja, dwóch strażaków było w środku. Rannych zostało dwóch strażaków. Jak zapewnił st. kpt. Jędrzej Pawlak, na szczęście nic poważnego im się nie stało.
Prawdopodobnie mogło dojść do zaprószenia ognia. Lokator zbierał w budynku różne śmieci i materiały, które uległy zapaleniu.
