Więźniowie w rosyjskiej armii giną szybko. W Grupie Wagnera mieli większą szansę przeżyć

Grzegorz Kuczyński
Szansa na przeżycie więźniów w szeregach rosyjskiej armii jest bardzo mała
Szansa na przeżycie więźniów w szeregach rosyjskiej armii jest bardzo mała mil.ru
Więźniowie zwerbowani przez Ministerstwo Obrony na wojnę z Ukrainą umierają średnio miesiąc wcześniej niż więźniowie werbowani kiedyś przez Grupę Wagnera – ustalili dziennikarze BBC Russian Service.

Grupa Wagnera rekrutowała więźniów od czerwca 2022 r. do stycznia 2023 r. Kontrakt zakładał dwa tygodnie szkolenia, a następnie pięć i pół miesiąca na linii frontu - w zamian za wolność i usunięcie z rejestru karnego.

Regularna armia werbuje więźniów na zmienionych zasadach. Od września 2023 r. skazany, który wyjeżdża na wojnę z kolonii karnej, otrzymuje wszystkie świadczenia przysługujące wojskowym, a także warunkowe zwolnienie. Ale długość kontraktu więźnia z armią nie jest określona – co oznaczać może służbę nawet do końca wojny.

Dziennikarze BBC wybrali 1 040 nekrologów więźniów poległych na froncie. 540 z nich służyło w Grupie Wagnera, 500 w oddziałach Sztorm podporządkowanych resortowi obrony. Z analizy zebranych danych wynika, że połowa więźniów zwerbowanych przez armię zginęła w ciągu ośmiu tygodni od przybycia na front. W Grupie Wagnera połowa zwerbowanych więźniów zginęła po trzech miesiącach pobytu na froncie.

Za Wagnera było lepiej

Jednym z powodów, dla których więźniowie zwerbowani przez Ministerstwo Obrony giną szybciej niż ci zwerbowani przez najemniczą formację Jewgienija Prigożyna, może być brak szkolenia. Dziennikarze ustalili, że kilkunastu żołnierzy Sztormu zginęło dokładnie w ciągu pierwszych dwóch tygodni po opuszczeniu kolonii karnej, czyli w okresie, w którym obiecano im szkolenie na poligonie. W Grupie Wagnera takie przypadki są nieznane.

Inny powód wyższej śmiertelności więźniów w szeregach regularnej armii to gorsze wyposażenie. Po rekrutacji Ministerstwo Obrony przekazuje więźniów władzom tzw. republik ludowych w Donbasie, które zazwyczaj nie zapewniają rekrutom apteczek, łopatek saperskich czy w pełni sprawnych karabinków szturmowych. W Grupie Wagnera poziom wyposażenia był zauważalnie wyższy.

Nie zmieniło się za to jedno: tak jak kiedyś w Grupie Wagnera, tak i teraz w szeregach Sztormu, więźniowie są wysyłani do szturmu bez wsparcia pojazdów opancerzonych i to na najtrudniejszych odcinkach frontu. W efekcie, jak się szacuje, już w pierwszych tygodniach udziału w walkach ginie 50-70 proc. więźniów służących w formacji Sztorm.

źr. BBC Russian Service

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl