Wigilia Grzegorza Krychowiaka w Arabii Saudyjskiej
Polskę od Arabii Saudyjskiej różnią ledwie dwie godziny. Gdy u nas wybiło południe, w Rijadzie zegary wskazywały godzinę czternastą. Znacznie bardziej różnimy się w grudniu pogodą. U nas spadł śnieg, natomiast Krrychowiak raczył się słońcem i temperaturą sięgającą nawet 24 stopni Celsjusza.
W kraju zdominowanym przez islam chrześcijanie stanowią marginalną część. Obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia do niedawna było oficjalnie zabronione pod rygorem więzienia i wysokiej grzywny. Dopiero w zeszłym roku, gdy pobliski Katar gościł finalistów mistrzostw świata, poluźniono te zasady. W galeriach i restauracjach pojawiły się choćby ozdoby świąteczne.
Część wigilijnego dnia Krychowiak z żoną Celią spędzili w strojach kąpielowych i na siłowni, a przynajmniej tak wynika z relacji Francuzki, która wrzuciła zdjęcia z Abha w niedzielę 24 grudnia.
Dla nich to szczególny dzień, bo właśnie w Wigilię świętowali czwartą rocznicę ślubu. Pobrali się w 2019 roku w Paryżu. Tę chwilę celebrowali potem w Omanie podczas uroczystej kolacji z bliskimi.
W niedzielę Krychowiak za pośrednictwem Instagrama, portalu X i Facebooka przekazał fanom życzenia Wesołych Świąt. W komentarzach przewijała się ta sama odpowiedź: "Come to Barca!". Polacy, ale nie tylko na wesoło zareagowali na propozycję hiszpańskiego dziennika Mundo Deportivo, żeby w miejsce kontuzjowanego Gaviego Duma Katalonii ściągnęła właśnie Krychowiaka.
W czwartek Abha Club z Krychowiakiem w środku pola przegrał aż 0:7 z Al Hilal. Na przełamanie w lidze przedostatni zespól tabeli czeka od początku listopada.
Robert Lewandowski i jego Wigilia Bożego Narodzenia. W Warszawie
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Najlepsze oprawy Legii Warszawa w 2023 roku. To prawdziwe dz...
