13 września parafia w Tulcach w gminie Kleszczewo na swoim facebookowym profilu poinformowała o koniecznej kwarantannie tamtejszego proboszcza i wikarego. Kilka dni później okazało się, że obaj duchowni zostali zakażeni koronawirusem.
- Z odosobnienia domowego ślę smutną informację. Dzisiaj otrzymałem potwierdzenie wyniku pozytywnego. Nie wiem od kogo i kiedy zostałem zarażony. Niech każdy się chroni. Przepraszam wszystkich, którzy z mojego powodu poczuli się dotknięci i wybici z rytmu spokojnego życia. Fizycznie czuję się zdrowym i byłem spokojny o wynik testu, niestety do dziś - napisał proboszcz parafii ks. Marian Libera. Wśród zakażonych znaleźli się również jeszcze jeden ksiądz oraz kucharka.
Sprawdź też:
Do szpitala zakaźnego przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu wcześniej trafił jednak wikariusz parafii ks. Marcin Stanisławski. Jak poinformował duchowny na Facebooku, właśnie opuścił mury poznańskiej lecznicy.
- Przy pomocy Łaski Bożej po 11 dniach opuściłem ten wyjątkowy szpital pokonując COVID. Dwa testy ujemne dają pewność zwycięstwa. Doświadczenie tych dni pokazało mi, jak bezsilni jesteśmy wobec tego wirusa. Dziękuję za tak wiele słów wsparcia. Za modlitwę. Za rozmowy bezcenne w czasie izolacji. Lekarzom i personelowi za niezwykłą opiekę. Nade wszystko, jeśli ktoś lekceważy epidemię i ją neguje, przestrzegam - w szpitalu na Szwajcarskiej są nie tylko ludzie z chorobami współistniejącym, ale także tacy jak ja - z chorobami, które wywołał wirus. Życzę wszystkim pokonania COVID-u. Ja teraz musze odzyskać siły fizyczne i sprawność płuc! Wszystkich pozdrawiam - napisał wikary.
Zobacz też:
Szkoły są otwarte w czasie koronawirusa. Oto 7 absurdalnych ...
