Spis treści
Komentarz reprezentanta Polski po debiucie w PlusLidze
Wilfredo Leon był zadowolony ze swojego debiutu przed lubelską publicznością w barwach Bogdanka LUK Lublin.
– Pierwszy oddech już jest, fantastyczni kibice i ich doping bardzo pomagają i jestem przekonany, że w następnych meczach będzie coraz lepiej z moją dyspozycją. Ja sam określam, że jestem przygotowany do gry na 85 procent. Jeszcze trochę pracy pozostało przy budowaniu ciała
– podkreślił po spotkaniu wygranym przez gospodarzy 3:2.
Reprezentant Polski z pewnością przyczynił się do drugiego zwycięstwa lubelskiej drużyny w tegorocznych rozgrywkach. W swoim debiucie w PlusLidze zdobył siedem punktów, w tym pięć w ataku (50 proc. skuteczności w tym elemencie). Równie dobrze radził sobie przy siatce, gdzie zdobył dwa punktowe bloki.
Miał także 55 proc. w elemencie przyjęcia.
Zmiana planów ws. Leona podczas meczu
Siatkarz przed meczem uhonorowany został przez prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka za udział w wywalczeniu przez Polaków wicemistrzostwa olimpijskiego.
– Wilfredo już wrócił do pełnego treningu, ale w tym meczu planowaliśmy, że będzie grał mniej. Jednak sytuacja jednak w czwartym sprawiła, że przebywał on nieco dłużej na boisku i byliśmy bardzo blisko wygrania tej partii, choć kiedy Wilfredo wchodził przegrywaliśmy siedmioma punktami. Mecz był szarpany, nierówny, ale to normalne na początku rozgrywek. Cieszy zwycięstwo i dobra gra naszych środkowych McCarthy'ego i Grozdanova, nieco słabsza była natomiast skuteczność skrzydeł
– ocenił Maciej Kołodziejczyk, drugi trener Bogdanki LUK.
PAP + Opracowanie własne
