Wataha wilków w Lipowej
Filmik zamieszczony na serwisie Youtube jest krótki - trwa zaledwie kilkadziesiąt sekund. Został nakręcony telefonem przez mieszkańca gminy Lipowa, który jechał samochodem do pracy. Przedstawia watahę wilków, która szybko przebiega przez jezdnię w gminie Lipowa na Żywiecczyźnie.
We wrześniu 2016 r. Stowarzyszenie dla Natury Wilk z Twardorzeczki na Żywiecczyźnie zamieściło na Youtube filmik przedstawiający wilki, które wpadły w wideopułapki w Beskidzie Żywieckim. Można na nim zobaczyć m.in. jak młody drapieżnik spaceruje po pniu przewróconego drzewa, na innym ujęciu wydać z kolei kilka małych wilczków harcujących nocą po lesie. Wówczas badacze informowali, że z ich obserwacji wynika wynika, że w Beskidzie Żywieckim są trzy watahy wilków, natomiast w Beskidzie Śląskim pojawiają się dwa osobniki.
Kiedy w listopadzie 2016 r. z Michałem Figurą ze Stowarzyszenia dla Natury Wilk tropiłem wilki w rejonie Rysianki podkreślał, że na temat wilków powstało wiele stereotypów (choćby bajka o Czerwonym Kapturku), więc wśród leśnych zwierząt wilk pełni rolę czarnego charakteru. Mówił także, iż jego populacja w Beskidach, ale także w Polsce nie jest duża i należy ją chronić, bo wilki pełnią w ekosystemie ważną rolę, a strach przed nimi wynika głównie z niewiedzy.
Michał Figura wyjaśniał, że to nie jest tak, że wilcza wataha codziennie zabija i pożera jakieś zwierzę. - Wilki polują co kilka dni. Na dziesięć polowań jedno kończy się sukcesem. To dla nich ciężka robota. Muszą przebiec setki kilometrów - opowiadał mój przewodnik. I dodawał: - Nie jest tak łatwo zobaczyć na żywo wilki, bo unikają ludzi.
Przypomnijmy, że z kolei w styczniu głośno było o tym, że w Dolinie Wapienicy w wideopułapke wpadł... ryś.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ