- Najważniejsze jest obecnie to, że jest między nami porozumienie. Jego istotą jest to, że chcemy, aby panowie na dotychczasowych warunkach mieli możliwość kontynuowania swojej misji i pracy. TS cały czas daje im taką możliwość zarządzania piłkarskim klubem i takie porozumienie w sylwestrowe popołudnie zostało parafowane – przyznaje Wisłocki. - To dzisiejsze porozumienie wymaga jeszcze formalnego dopracowania. Daliśmy sobie na to trochę czasu, ale rzeczywiście przyświeca nam taki cel, by przedłużyć tę misję obecnie zarządzających piłkarską Wisłą SA o kolejne 12 miesięcy.
Wcześniej w specjalnym oświadczeniu Tomasz Jażdżyński pisał, że pożyczkodawcy zaproponowali TS takie „wyjście awaryjne”, bo strony nie zdołały się porozumieć co do ostatecznego przejęcia Wisły SA przez trio Jażdżyński-Królewski-Błaszczykowski w zakładanym wcześniej umowami terminie, czyli do końca 2019 roku.
- Już w listopadzie proponowaliśmy, by przedłużyć te terminy umów zawartych w styczniu i lutym, tak by panowie mieli możliwość dalszego działania, a jednocześnie byśmy mieli możliwość rozmów i negocjacji. Uważamy, że niemożliwym było doprowadzenie do finalnego rozstrzygnięcia przed końcem roku, gdy w grę wchodziły tak trudne rozmowy. Tym bardziej, że nie były to tylko rozmowy dwustronne, bo wchodziły w grę strony trzecie – zaznacza Wisłocki. I dodaje: - Umowy są prolongowane na tych warunkach, na których zostały wcześniej zawarte.
Prezes Wisłocki wcześniej ujawnił, że sylwestrowe przedpołudnie spędził u notariusza, ale zaprzecza, by wizyta ta związana była z przedłużeniem zaangażowania ratunkowego trio w Wisłę SA. - Wizyta u notariusza była związana z czymś innym. Nie chciałbym tego tematu na razie rozwijać – zastrzegł jednak.
Zobacz, jak wygląda Małopolska Jedenastka Roku 2019:
Małopolska Jedenastka Roku 2019. Tym razem przewaga piłkarzy...
