Bezwzględny dyktator
Strata dziecka dla rodzica z pewnością jest bólem niemożliwym do opisania, niezależnie od wieku w jakim zmarły potomek by się znajdował ani okoliczności, w których odszedł. Pozostają jedynie wspomnienia, pustka i pytanie „dlaczego?”.
Rosyjski dyktator od początku inwazji na Ukrainę, czyli 24 lutego 2022 roku, wiele razy udowadniał, że jest skłonny do popełniania zbrodni wojennych, przyzwalania na śmierć cywilów, atakowania takich placówek jak szpitale czy szkoły. Bomby Federacji Rosyjskiej spadały nawet na place zabaw. Putin zdaje się być człowiekiem odartym z wszelkich uczuć, nieposiadającym jakiejkolwiek empatii.
„Pytanie jak żyliśmy”
Podczas spotkania z matkami poległych na froncie rosyjskich żołnierzy Putin zwrócił m.in. uwagę, że w Rosji w wypadkach drogowych i z powodu alkoholu ginie po ok. 30 tys. ludzi.
Ważne jest to, że wszyscy jesteśmy śmiertelni, wszyscy jesteśmy pod (przewodnictwem) Boga i kiedyś wszyscy z tego świata odejdziemy. To jest nieuniknione. Pytanie, jak żyliśmy – kontynuował.
Prezydent dodał, że rosyjscy żołnierze, którzy walczyli przeciwko Ukrainie i polegli, "nie odeszli na marne", ich "życie miało znaczenie".
dś
Źródło: