Spis treści
Najnowsza prowokacja despoty nastąpiła w czasie dużego napięcia związanego z postępami rebeliantów w Syrii, gdzie chroni dyktatora Baszara al-Assada.
Demonstracja możliwości bojowych Kremla
Zbiegło się to z napięciem na Ukrainie i miało na celu pokazanie, że Kreml ma globalny zasięg wykraczający poza podwórko Rosji. Putin ostrzega Zachód, wystrzeliwując hipersoniczne pociski Cyrkon o prędkości 10 000 km na godzinę we wschodniej części Morza Śródziemnego – ulubionym miejscu wypoczynkowym Europy.
Zostały one unieszkodliwione przez fregaty Admirał Gorszkow i Admirał Gołowko. Oba okręty działały w ramach grupy uderzeniowej marynarki wojennej, podała rosyjska stacja telewizyjna Zvezda. Okręt podwodny Noworosyjsk również wystrzelił pocisk manewrujący Kalibr w kierunku celu morskiego.
Resort obrony Rosji podał, że system rakietowy Bastion z wybrzeża Morza Śródziemnego – prawdopodobnie Syrii – przeprowadził „bojowy start pocisku manewrującego Onyx”. Ministerstwo dodało, że była to część ćwiczeń z udziałem tysiąca żołnierzy, 10 okrętów i jednostek wsparcia, 24 samolotów, w tym myśliwców MiG-31.
Ćwiczenia wyrazem poparcia dla dyktatora Syrii
Ćwiczenia przeprowadzono pod nadzorem dowódcy marynarki wojennej Rosji, admirała Aleksandra Mojsiejewa. Kilka dni temu został wysłany do Syrii pośród zamieszek w kraju, gdy rebelianci zajęli Aleppo i zmusili do defensywy sojusznika Putina, Baszara al-Assada.
Kluczowym przesłaniem obecnych gier wojennych może być ostrzeżenie, że rosyjski port morski w Syrii - Tartus - będzie energicznie broniony. Kluczowym powodem postępów rebeliantów było to, że Putin przeniósł siły z Syrii, aby walczyć w wojnie na Ukrainie.