Władysław Kaim nie żyje. Były pięściarz związany z Wisłą Kraków i Hutnikiem miał 83 lata. Nigdy nie przegrał przez knock-out

AP
W wieku 84 lat zmarł pięściarz pochodzący z Krakowa. Żadnej walki w swoim życiu nie przegrał przez knock-out
W wieku 84 lat zmarł pięściarz pochodzący z Krakowa. Żadnej walki w swoim życiu nie przegrał przez knock-out Fot: Archiwum rodzinne
Nie żyje Władysław Kaim. Były pięściarz Wisły i Hutnika zmarł w niedzielę 8 stycznia. Były sportowiec niemal przez całe życie związany był z Krakowem. "Sercem jestem starym wiślakiem" - mówił o sobie. O śmierci Władysława Kaima poinformowała rodzina.

Władysław Kaim został urodzony 30 maja 1939 roku na krakowskim Podgórzu.

Władzio wychowywał się w dzielnicy, która stanowiła twardą szkołę życia i narzucała konieczność szybkiego nauczenia się walki o przetrwanie. Nie było dnia, w którym w drodze do domu nie stoczył paru bójek. Jak większość kolegów śnił o karierze piłkarza. Pierwszym krokiem do spełnienia marzeń były treningi w trampkarzach i juniorach miejscowej Garbarni. Ciekawostką z dzieciństwa jest małe oszustwo – otóż tak naprawdę pierwsze zajęcia z piłką odbył na Cracovii. Ponieważ nie był przekonany do tego pomysłu, podał w klubie fałszywe nazwisko i po prostu zniknął, kiedy pojawiła się możliwość treningów w Garbarni - czytamy we wspomnieniu na stronie internetowej historiawisly.pl

Boks na miejsce piłki

Piłkę porzucił jednak dla boksu, którym zainteresował się podczas nauki w Technikum Mechanicznym. Nauczycielem wychowania fizycznego w tamtejszej szkole był trener szkolący bokserów AZS AWF. Młody Władysław Kaim trafił do jego ekipy w wadze muszej.

W 1956 roku utalentowany pięściarz zaczął trenować na Reymonta, jako podopieczny Józefa Romanowa. W okresie wiślackim w zespole Kaima trenowali między innymi Teofil Kowalski, Wiesław Fąfara, Ludwik Ochman, Ludwik Chodorowski, Franciszek Kraus czy Mieczysław Bodzoń.

Po rozstaniu się z Wisłą w 1963 roku, związał się z Hutnikiem i to w jego barwach święcił największe triumfy, aż do zakończenia kariery zawodniczej w 1972 roku.

"Ludzie chodzili na Kaima..."

W latach sześćdziesiątych ludzie często „chodzili na Kaima”. Był bokserem walczącym widowiskowo, atrakcyjnie, bardzo często posyłał rywali na deski, ponad sto walk wygrał przed czasem, przy czym sam nigdy nie przegrał przez nokaut - wspominają wiślacy.

Sam Władysław Kaim przyznał, że największe emocje towarzyszyły pojedynkowi ze słynnym Kazimierzem Paździorem w półfinale Mistrzostw Polski w 1960 roku. Pod halą gromadziły się tłumy, każdy chciał zobaczyć starcie mistrza Europy z „królem nokautów” z Krakowa. Wielu pasjonatów boksu pozostało na ulicy podczas walki, gdyż nie starczyło dla nich biletów. Ostatecznie Paździor zdobył wówczas złoto, Kaim musiał zadowolić się trzecim miejscem i brązowym medalem.

Wśród sportowych trofeów Władysława Kaima znalazły się, mi.in. brązowe medale w mistrzostwach Polski z lat 1960, 1963 i 1966.

Po zakończeniu kariery sportowej, Władysław Kaim trenował wiślackich bokserów w latach 1973-1975. Był członkiem Rady Seniorów TS Wisła. Władysław Kaim prywatnie był mężem Haliny Kotyny, gimnastyczki Wisły.

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl