W sobotę mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Floriana w Poznaniu, w 80. rocznicę zburzenia Pomnika Wdzięczności przewodniczył abp Stanisław Gądecki.W swojej homilii metropolita poznański zaznaczył, że pomnik już dawno powinien być odbudowany.
Arcybiskup Gądecki: Blokowanie odbudowy Pomnika Wdzięczności w Poznaniu jest smutnym obrazem dzisiejszych czasów
- Blokowanie odbudowy Pomnika Wdzięczności w godnym dla Poznania miejscu jest smutnym obrazem dzisiejszych czasów. Gdyby Społeczny Komitet zgodził się na odbudowanie pomnika na peryferiach, gdzie przewija się niewiele osób, prawdopodobnie nie byłoby większych problemów. Problemy pojawiają się głównie dlatego, ponieważ starania dotyczą miejsca godnego; przynajmniej podobnego temu, w jakim pomnik został pierwotnie wzniesiony. Dla niektórych osób pomnik pozostaje jednak dalej „niebezpiecznym symbolem chrześcijańskiego i polskiego ducha”. Krótko mówiąc, idzie o to, jaka ma być przyszła Polska, na jakich wartościach ma się opierać - powiedział abp Gądecki.
Czytaj też: Poznań: Jacek Jaśkowiak krytykuje "Pomnik Wdzięczności" nad Maltą. Kuria odpiera zarzuty
Według metropolity monument powinien stanąć wzdłuż ulicy Jana Pawła II, nad poznańską Maltą. - Propozycję tę poparł Klemens Mikuła, generalny projektant otoczenia Jeziora Maltańskiego, wraz ze współpracującym z nim architektem Jerzym Gurawskim. Architekci ci określili lokalizację przy ul. Jana Pawła II jako „najodpowiedniejszą”, bo znajdującą się na osi Kopiec Wolności - Katedra. Samo zaś ustawienie pomnika w postaci łuku triumfalnego uznali za coś, co "wzbogaca obrzeże Malty o element wiążący się z historią, kulturą i pamięcią przekazywaną przez pokolenia" - przypominał duchowny.
Ze słowami arcybiskupa zdecydowanie nie zgadzają się jednak władze Poznania. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski podkreśla, że miasto niczego nie blokuje. - Tereny na Malcie są przeznaczone pod sport i rekreację. Tak definiuje je uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, dlatego nie możemy naginać, czy łamać prawa w tym zakresie - tłumaczy zastępca Jacka Jaśkowiaka.
Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności od kilku lat planuje, by monument stanął nad Jeziorem Malta. To ma być "wersja kompromisowa", bowiem wcześniej planowano odbudować go w pierwotnej lokalizacji, czyli na placu Mickiewicza. Na to zgody nie mogło wydać miasto. Monument miał 22 m długości i 12,5 m wysokości i na placu by się po prostu nie zmieścił. Na budowę monumentu nad Maltą też nie wydano zgody. Przychylny pomysłowi nie był ani Ryszard Grobelny, ani Jacek Jaśkowiak.
Odbudowa Pomnika Wdzięczności zawieszona. "Zapowiada się skandal"
- Miasto proponowało komitetowi miejsce na pomnik w Parku Jana Pawła II - zaznacza Mariusz Wiśniewski. - Ale przecież nie jest to jedyna możliwa lokalizacja. Skoro rada miasta w 2012 roku wydała zgodę na jego odbudowę, jesteśmy otwarci na rozmowę. Niestety przedstawiciele komitetu nie wykazują takich chęci, wolą za to stawiać nas przed faktem dokonanym - dodaje.
Przypomnijmy, że ubiegłym roku nad Jeziorem Maltańskim odbyło się spotkanie modlitewno-patriotyczne. Prezydent Poznania, przyznał, że miasto wyraziło na nią zgodę. Organizatorzy jednak poszli o krok dalej i na miejscu postawili ołtarz, który nawiązywał do Pomnika Wdzięczności. - Zarządca terenu, czyli POSiR nie wyraziło wtedy na to zgody. Szkoda, że komitet zamiast łączyć poznaniaków, woli ich dzielić - podsumowuje wiceprezydent.
Bieg Niepodległości w Poznaniu: Zobacz zdjęcia biegaczy [FOTO]
Sprawdź też:
