Spis treści
Włoska dominacja w Paryżu
Start pierwszego seta nie zwiastował tak dużej dominacji Włochów na początku meczu. Biało-Czerwoni potrafili odskoczyć rywalom na dwa "oczka" kilkukrotnie, ale od prowadzenia 10:8 totalnie się załamali. Włosi, prowadzeni przez Yuriego Romano, który w pierwszym secie zdobył pięć punktów, wygrali 17 z kolejnych 22 piłek i błyskawicznie odskoczyli Polakom. Dobrze spisywali się również Daniele Lavia i Alessandro Michieletto, którzy zdobyli po cztery punkty.
Spore problemy w ataku miał lider naszej reprezentacji Bartosz Kurek, który zdobył zaledwie dwa punkty przy dziewięciu atakach. Pierwszego seta Włosi wygrali z druzgocącą przewagą 10. punktów - 25:15.
W drugiej odsłonie było podobnie - Polacy potrafili dotrzymać kroku rywalom tylko przez pierwsze kilkanaście piłek. Przy stanie 7:7 Włosi objęli prowadzenie, którego już nie oddali. Kilkukrotnie prowadzili pięcioma czy sześcioma punktami, a dwukrotnie nawet siedmioma. Sam tercet Romano-Lavia-Michieletto zdobył aż 15 punktów w tej partii. Ostateczne Włosi wygrali też drugiego seta 25:18.
Trzecia partia była najbardziej wyrównaną ze wszystkich. Tym razem Włosi nie potrafili tak łatwo odskoczyć Polakom i co chwilę oba zespoły wymieniały się prowadzeniem. W ataku świetnie prezentował się Kamil Semeniuk, który zdobył 5 punktów przy 7 atakach.
Biało-Czerwoni objęli prowadzenie 20:19, ale rywale odpowiedzieli serię trzech punktów z rzędu i czterech w ciągu pięciu wymian. Przy stanie 22:23 podopieczni Nikoli Grbicia wygrali dwie piłki z rzędu i mieli pierwszego setbola. Tego Włochom udało się obronić, ale kolejnego już nie, gdy Kurek wymusił błąd rywala swoim potężnym serwisem i Biało-Czerwoni wygrali swojego pierwszego seta w tym meczu na przewagi 26:24.
Czwartego seta Polacy rozpoczęli ze świetną skutecznością w ataku wykańczając 6 z pierwszych 7 akcji. Włosi byli równie bliscy perfekcji i efektywność naszych siatkarzy nie przełożyła się na wynik, bo na tablicy widniał rezultat 6:6.
Niestety do końca seta Biało-Czerwoni nie potrafili odzyskać prowadzenia. Przy stanie 16:19 Włosi obronili aż pięć ataków Polaków w jednej wymianie - potężne uderzenie Wilfredo Leona i aż cztery próby nieskutecznego do bólu Kurka. Ostatecznie Włosi wygrali czwartą partię 25:20.
Polscy siatkarze na igrzyskach
Podopieczni Nikoli Grbicia zagwarantowali sobie miejsce w ćwierćfinale już w środę, gdy w swoim drugim meczu fazy grupowej ograli po thrillerze Brazylię 3:2 (22:25, 25:19, 19:25, 25:23, 15:12). Wcześniej Biało-Czerwoni bez problemów ograli Egipt 3:0 (25:15, 25:16, 25:20).
W ćwierćfinale Polacy zmierzą się ze Słowenią.
Piesiewicz nie będzie już prezesem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?