Spis treści
Wojciech Szczęsny wpuścił gola już w 5. minucie El Clasico
Podobnie, jak w półfinale Superpucharu Hiszpanii, w wielkim finale rozgrywek również w bramce Dumy Katalonii pojawił się Wojciech Szczęsny. Jednak swojego pierwszego El Clasico w życiu z pewnością nie będzie mógł zaliczyć do udanych. Już w 5. minucie po indywidualnej akcji, pokonał go Kylian Mbappe. Tym samym polski bramkarz po raz pierwszy skapitulował w nowych barwach.
Jego koledzy szybko wzięli się do odrabiania strat i jeszcze w pierwszej połowie wypracowali sobie bardzo okazałą przewagę. Najpierw po genialnym podaniu Roberta Lewandowskiego, wyrównał Lamine Yamal. Potem sam kapitan reprezentacji Polski wpisał się na listę strzelców, skutecznie egzekwując rzut karny. Natomiast w końcówce pierwszej połowy trafiali jeszcze Raphinha oraz Alejandro Balde.
Wojciech Szczęsny z czerwona kartką w finale Superpucharu Hiszpanii
Na początku drugiej połowy FC Barcelona zadała jeszcze jeden cios. Swoje drugie trafienie w meczu zanotował brazylijski snajper Raphinha.
W tym momencie wydawało się, że Duma Katalonii pewnie dowiezie wysokie prowadzenie do końca spotkania, albo nawet je podwyższy. Jednak w 56. minucie Wojciech Szczęsny bardzo niefortunnie interweniował, faulując tuż przed własną "szesnastką" Kyliana Mbappe. Arbiter po analizie sytuacji na monitorze VAR postanowił ukarać Polaka czerwoną kartką, a Królewskim przyznać rzut wolny tuż przed linią pola karnego.
Polskiego bramkarza zmienił Inaki Pena, ale nie zdołał uchronić swojej drużyny przed stratą gola. Rodrygo perfekcyjnie przymierzył z rzutu wolnego i przywrócił nadzieje Królewskim na odwrócenie bardzo niekorzystnego rezultatu.
Memy o meczu Barcelona - Real: Królewscy upokorzeni, Szczęsn...
