Wojewoda Zbigniew Rau zarządzenie w sprawie dekomunizacji Natalii Gąsiorowskiej wydał 22 marca. Wedle opinii IPN była sympatykiem Komunistycznej Partii Polski, za stalinizmu kierowała Komisja Programową oraz Komisją Ocen Książek Historycznych w Ministerstwie Oświaty Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, a przyjęta wówczas podstawa programowa dla szkół oparta była o ideologię materializmu i marksizmu.
Decyzja wojewody obudziła sprzeciw nie tylko Marcina Gołaszewskiego (KO), szefa Rady Miejskiej Łodzi, ale i wielu naukowców Instytutu Historii UŁ. Prof. Gąsiorowska była wśród założycieli UŁ jak i IH. W IH zorganizowano nawet referendum, w którym większość pracowników uznała, że Instytut powinien się do sprawy dekomunizacji Gąsiorowskiej jako patronki szkoły, odnieść.
- Jeżeli zajdzie potrzeba to jesteśmy gotowi dokładnie przedstawić blaski i cienie z jej życiorysu. Odgórna decyzja i oskarżanie prof. Gąsiorowskiej, że symbolizowała totalitaryzm, jest dla mnie stanowiskiem zbyt daleko idącym - stwierdził w miniony piątek prof. dr hab. Jarosław Kita, kierownik Katedry Historii Polski XIX w. UŁ.
A przewodniczący Gołaszewski na najbliższą sesję wprowadził projekt uchwały dotyczący zaskarżenia zarządzenia wojewody w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Że przejdzie wątpliwości nie ma, bo KO i SLD ma większość w radzie.
Klub PiS na wprowadzenie tego punktu zareagował bardzo ostro.
- W obliczu obchodzonej w najbliższych dniach 79. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej uznaję za hańbiącą dla Rady Miejskiej w Łodzi inicjatywę przewodniczącego Gołaszewskiego - mówi rzeczniczka klubu Marta Grzeszczyk. - Żądam, by przewodniczący wycofał z porządku obrad sesji ten skandaliczny projekt uchwały.
Tymczasem polityczna wojna o dekomunizację Gąsiorowskiej może mieć jeszcze głębszy wymiar. Otóż przewodniczący Gołaszewski złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przez wojewodę Raua lub podlegającego mu urzędnika, plagiatu. Według Gołaszewskiego w uzasadnieniu podpisanego przez wojewodę zarządzenia podano biogram Gąsiorowskiej, który w 65 proc. jest tożsamy z biogramem opublikowanym w „Słowniku Biograficznym Historyków Łódzkich” autorstwa cytowanego wyżej Jarosława Kity i Rafała Stobieckiego, przy czym na jakiekolwiek źródło się nie powołano.
