Niestety są przypadki, gdy ludzie w tych kolejkach umierają, bo są zmęczeni i nie otrzymują pomocy lekarskiej – oznajmił Wadym Bojczenko.
Bojczenko podkreślił, że ewakuacja z miasta jest możliwa, ale trudna.
Trzeba odstać kolejkę w tzw. centrach filtracyjnych, (…) trzeba też zdawać sobie sprawę, że droga z Mariupola na terytorium kontrolowane przez Ukrainę, czyli do miasta Zaporoże jako najbliższej miejscowości, zajmuje od trzech do pięciu dni – zaznaczył.
Mer potwierdził również informację, że rosyjscy okupanci żądają od mieszkańców dużych sum pieniędzy za możliwość wyjechania na obszary kontrolowane przez Kijów.
Bojczenko ocenił też, że Rosjanie nie zdołają w tym roku uruchomić w mieście ogrzewania ani zapewnić mieszkańcom odpowiedniej ilości wody pitnej, gdyż wojska rosyjskie zniszczyły wodociąg dostarczający miastu wodę z rzeki Doniec, a nie można go wyremontować z powodu wysokich kosztów i trwających działań bojowych.
mm
Źródło:
