23-letni Michał Kopyciński był poszukiwany od kwietnia 2016 roku. Miał wyjechać do Hiszpanii, a przed zniknięciem wyciągnął z konta 20 tysięcy złotych. Okazało się, że chłopak został brutalnie zamordowany a jego ciało sprawcy zakopali w lesie w Dębowcu pod Cieszynem.
Do zdarzenia doszło na początku kwietnia 2016 roku. Wtedy ostatni raz w Ustroniu widziany był 23-letni Michał. Młody mężczyzna pochodził z województwa lubelskiego, przeprowadził się do Cieszyna, bo tutaj znalazł pracę. 1 kwietnia w godzinach popołudniowych opuścił mieszkanie, a rodzinę poinformował, że wyjeżdża do Hiszpanii. Przed wyjazdem zabrał ze sobą dużą sumę pieniędzy i przez trzy tygodnie nie nawiązał kontaktu z rodziną – wtedy jego matka zgłosiła zaginięcie syna.
Pisaliśmy o poszukiwaniach Michała w grudniu 2016 r.
Zaginął 23-letni Michał
- Policjanci z Wydziału Kryminalnego KPP w Cieszynie ustalili, że 1 kwietnia wieczorem 23-latek przebywał w jednym lokali gastronomicznych w Ustroniu przy ulicy Sportowej. Po wyjściu z lokalu widziany był około 22.00 w rejonie „Prażakówki”, gdzie wsiadł do samochodu i wraz z kierowcą odjechał w nieznanym kierunku - tłumaczy podkom. Rafał Domagała, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
Michał nigdy nie wyjechał do Hiszpanii. Okazało się, że kolega z którym spotkał się przed planowanym wyjazdem, zaplanował jego morderstwo. Policji po przesłuchaniach świadków udało się zatrzymać podejrzanych, a jeden z nich wskazał miejsce, w którym zamordowali i zakopali Michała. W celu zatarcia śladów zbrodni ciało zostało zakopane w przydrożnym lesie niedaleko Dębowca. Motywem zbrodni były posiadane przez młodego mężczyznę pieniądze. -Sprawcy celowo zaprowadzili ofiarę w okolicę lasu i tam go zamordowali - tłumaczy Domagała. Morderstwo było szczegółowo zaplanowane, zabójcy wiedzieli, że Michał ma przy sobie 20 tysięcy złotych, za które chciał wyjechać do Hiszpanii i tam kupić motocykl.
Dwaj mężczyźni, podejrzani o zamordowanie Michała, usłyszeli zarzuty prokuratorskie. Okazuje się, że starszy z nich, 31-letni mieszkaniec Górek Małych, spotkał się z matką zamordowanego Michała i nawet ofiarował mu pomoc w znalezieniu syna. To młodszy z zabójców, 23-letni mieszkaniec Ustronia, przyznał się do zabicia Michała i wskazał policjantom miejsce ukrycia jego ciała. Obu mężczyznom grozi kara dożywotniego więzienia.