Jarosław Gowin był gościem Radia Zet, gdzie rozmawiał na temat zniesienia limitu składek na ZUS od przyszłego roku. Obecnie ten limit wynosi 142 tys. złotych.
- Zniesienie limitu składek ZUS to kontrowersyjne rozwiązanie. Wraz z minister Jadwigą Emilewicz będziemy dyskutować jeszcze z naszymi kolegami z Prawa i Sprawiedliwości, czy ten element jest niezbędny, żeby zrównoważyć budżet. Uderza on w klasę średnią, która jest, jeżeli chodzi o grupy społeczne, zawsze w każdym demokratycznym kraju kołem zamachowym rozwoju cywilizacyjnego - mówił Gowin w Radiu Zet.
- Trzeba się zastanowić, czy akurat kwota 140 tysięcy jest dobra granicą, czy jednak ten ZUS nie powinien być powstrzymywany, likwidowany od nieco wyższych wynagrodzeń. Dlatego że 8 tysięcy złotych na rękę w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław to nie są zarobki wysokie - dodał. Stwierdził też, że jego zdaniem najlepiej byłoby w ogóle nie zmieniać przepisu.
Gowin: Nie starczało mi czasem do pierwszego
To nie pierwsza wypowiedź Jarosława Gowina dotycząca finansów, która wzbudza komentarze. W lutym 2018 roku wicepremier przyznał, że gdy był ministrem sprawiedliwości, czasem brakowało mu pieniędzy do pierwszego. Jeszcze tego samego dnia przeprosił za „niefortunną” wypowiedź.
- Odwołam się do konkretnej swojej sytuacji, kiedy byłem ministrem sprawiedliwości. Miałem wtedy trójkę dzieci na utrzymaniu, studiowały. I słowo honoru - czasami nie starczało do pierwszego - wyznał wtedy w Radiu Zet.
- Sytuacja, w której minister sprawiedliwości odpowiada za budżet dziesięciomiliardowy, minister nauki za budżet dwudziestomiliardowy - zamiast skupiać się na sprawach państwa, zastanawia się, jak dożyć do pierwszego, to nie jest sytuacja zdrowa z punktu widzenia państwa - ocenił Gowin.
"Przepraszam, tych którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią - zwłaszcza tych, którzy zmagają się z prawdziwym niedostatkiem. Moim zamiarem nie było uskarżanie się na własną sytuację, która bez wątpienia jest o wiele lepsza niż milionów Polaków" - pisał później na Twitterze.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
