Frekwencja do godziny 13:00 była niższa niż cztery lata temu o tej samej porze. Wówczas wyniosła 42,32 proc.
Viktor Orban przekonywał po oddaniu głosu, że Węgry muszą trzymać się z dala pod wojny na Ukrainie. Jego zdaniem opozycja w razie zwycięstwa podjęłaby decyzje, które wciągnęłyby w nią kraj. Koalicja rządząca natomiast „stoi po stronie gwarancji pokoju i bezpieczeństwa”.
Kandydat zjednoczonej opozycji na premiera Peter Marki-Zay wyraził zaś przekonanie, że w tych wyborach – ze względu na zjednoczenie się opozycji – po raz pierwszy od 12 lat jest realna szansa na zmianę „najbardziej skorumpowanego rządu w historii Węgier”.
Lokale wyborcze na Węgrzech zostały otwarte o godzinie 6:00. Głosowanie zakończy się o godzinie 19:00.

Wideo