Prezydent chce w tej kampanii odbyć jak najwięcej bezpośrednich spotkań z mieszkańcami - będzie ich nawet po kilka w każdym tygodniu aż do 10 maja.
Na początek prezydent ruszył na zachód Polski. Przesiadł się z wygodnej limuzyny do ciasnego autosanu. DudaBus to duże wyzwanie dla SOP-u, w czwartek autobus pilotowały cztery nieoznakowane bmw, ale bez udziału policji.
Kampanijny autosan, wypełniony po brzegi dziennikarzami i młodzieżówką PiS, ruszył sprzed sztabu przy Senatorskiej w Warszawie z półgodzinnym opóźnieniem, m.in. ze względu na kontrole bezpieczeństwa.
Pierwsze siedzenia zajęli Andrzej Duda i szefowa jego kampanii - Jolanta Turczynowicz-Kieryłło. „Rozmawiamy o tym, jak ważny jest szacunek w polityce. Będziemy o tym mówić wszędzie” - relacjonowała na Twitterze, wielokrotnie podkreślając, że sprzeciwia się hejtowi.
- Pani Kidawa-Błońska niestety promuje hejt - mówiła szefowa kampanii w nawiązaniu do wydarzeń w Pucku. - Wszyscy wiemy, jak bardzo mowa nienawiści niszczy ludzi, do czego może doprowadzić. Nie można powiedzieć, że mamy absolutną wolność w wyrażaniu opinii wulgarnych, w opinii, które krzywdzą drugich ludzi, w negowaniu ich godności ludzkiej. Wierzę, że nikt z Polaków nie uważa, że słowa pani Kidawy-Błońskiej o tym, że wolność jest absolutna, są prawdziwe. Każda wolność ma swoje granice i tą granicą jest godność drugiego człowieka - przekonywała w trakcie krótkiego wystąpienia.
Jeszcze przed wizytą na łowickim rynku Andrzej Duda odwiedził schronisko dla psów. Tradycyjnie DudaBus zatrzymał się na tankowanie i kawę na Orlenie i w lokalnym sklepie.
Na rynku w Łowiczu zgromadziły się setki zwolenników Dudy, ale i kilkunastu przeciwników.
Prezydent, jak przy okazji każdej wizyty, wspomniał o historii Łowicza i zapowiedział budowę obwodnicy miasta.
- Proszę Państwa o pomoc i wsparcie, aby programy dla polskiej rodziny były realizowane. Nikt nie może ich cofnąć. Dopóki będę prezydentem, obiecuję, że będą one kontynuowane - przekonywał Duda. - Dla mnie najważniejsze jest, by Polacy żyli godnie i spokojnie - podkreślał prezydent, któremu co chwila przerywali mieszkańcy okrzykami „dziękujemy” i oklaskami.
Prezydent nawiązał też do odbywającego się w Brukseli nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej. - Jednym z najważniejszych zadań jest to, aby zwiększyć fundusze na wspólną politykę rolną w stosunku do tego, co pierwotnie zaplanowano. Mam nadzieję, że to zadanie się uda. Premier w tej chwili jest w trakcie negocjacji. Ja wcześniej rozmawiałem na ten temat także z prezydentem Francji - tłumaczył Andrzej Duda.
Po oficjalnym przemówieniu prezydent rozmawiał z mieszkańcami. Jeden z nich, wyraźnie wzruszony, dziękował Dudzie za program 500 plus. - Jestem ojcem piątki dzieci. Gdyby nie pański rząd, moja córka by nie studiowała - przekonywał.
Po wystąpieniu prezydenta do protestujących podeszła Turczynowicz-Kieryłło, która chciała załagodzić atmosferę i poczęstowała ich pączkami. Efekt był odwrotny od zamierzonego. „Pączkiem raka nie wyleczysz” - skandowali przeciwnicy prezydenta, którzy domagają się przekazania blisko 2 mld zł na onkologię, a nie na TVP (decyzję w sprawie rekompensaty dla mediów publicznych podejmie prezydent).
Na spotkania z prezydentem (zarówno w Łowiczu jak i Turku) przyszli przede wszystkim ludzie w średnim wieku i seniorzy.
W trakcie prezentacji sztabu o kulturalną i merytoryczną kampanię apelował Andrzej Duda. Jednoznacznie skrytykował on sejmowy gest posłanki PiS Joanny Lichockiej.
Gest Lichockiej dosłownie rozwścieczył sztabowców Andrzeja Dudy. Ale jak mówi nam jeden ze współautorów kampanii, afera z Lichocką miała jeden plus - dodatkowo zmobilizowała sztab i struktury w regionach.
Z informacji "Polski Times" i Agencji Informacyjnej Polska Press wynika, że prezydent nie zapowie w kampanii żadnych dużych programów społecznych na miarę kolejnego 500 plus. Aktualnie nie zapadły decyzje dotyczące konkretnych zapowiedzi programowych - rozważany jest - o czym informowały media - pomysł tzw. emerytury stażowej. - Wizja kampanii musi się jeszcze wyklarować - słyszymy. Wpływ na nią ma i Pałac Prezydencki, i Nowogrodzka, a także koalicjanci PiS-u - Porozumienie Jarosława Gowina (to Gowin rekomendował Turczynowicz-Kierryło na szefową sztabu) i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry.
Choć kampanijny kalendarz i objazd DudaBusa jest bardzo szczegółowo rozpisany, to sztabowcy przyznają, że będzie najpewniej zmieniany, tak by reagować na bieżące wydarzenia.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?