Według sondaży sprzed lokali wyborczych, przeprowadzanych w niedzielę, 21 października w całej Polsce, wybory samorządowe wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Według danych sondażowych właśnie ta partia wygrała wybory do sejmików w 9 na 16 województw, w tym na Mazowszu, w Małopolsce oraz na Podkarpaciu.
Wojciech Skurkiewicz, kandydat na prezydenta Radomia, podziękował swoim najbliższym za wsparcie i cierpliwość podczas kampanii oraz całej drużynie "dobrej zmiany", ale podkreślał, że to jeszcze nie koniec walki o prezydenturę, bowiem najprawdopodobniej wybory na prezydenta Radomia rozstrzygną się w drugiej turze w dniu 4 listopada.
- Dziękuję za już i proszę o jeszcze, bo przed nami jest długa droga do tego wielkiego sukcesu, gdyż prawdopodobnie w Radomiu będzie potrzebna druga tura i wszystko rozstrzygnie się 4 listopada. Dziś widać jednak, że PiS zwiększyło swój potencjał, jeśli chodzi o wybory samorządowe, o 6 procent, a to jest bardzo dużo - komentował na gorąco Wojciech Skurkiewicz. - Czekamy na dokładne, oficjalne wyniki, ale mamy nadzieję, że będziemy mogli rządzić w wielu województwach. Cieszy nas również frekwencja, która przekroczyła 50 procent w kraju - dodawał.
Wielka radość w sztabie zapanowała również na wiadomość, że PiS najprawdopodobniej wygrał w wyborach do sejmiku na Mazowszu.
- Myślę, że to jest dobry prognostyk na długą kampanię przed wyborami parlamentarnymi, prezydenckimi i do europarlamentu. Wykonaliśmy ogromną pracę i teraz jest ogromny sukces, mamy nadzieję, że będziemy rządzić na Mazowszu i dokonać dobrej zmiany również w regionie radomskim. Co do wyborów w samym Radomiu, to myślę, że powinniśmy spokojnie poczekać na wyniki, chociaż tendencja, która wyraźnie się rysuje, że z wyborów na wybory powiększamy wynik, pozwala być optymistą. Cieszymy się z tego wyniku i mamy nadzieję, że będziemy mogli wprowadzać kolejne pozytywne zmiany w samorządach - powiedział Andrzej Kosztowniak, poseł PiS.
W sztabie trwało też wielkie liczenie radnych, działacze PiS spodziewali się większości w Radzie Miejskiej. Zbierano dane z każdej komisji, podawane przez mężów zaufania. Już przed godz. 22 było wiadomo, że nie wszędzie udało się otworzyć urny i rozpocząć liczenie głosów.
Zobacz raport z wyborów samorządowych 2018 w Radomskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ: