Wybory we Francji to klęska Macrona. Co o sukcesie Le Pen pisze europejska prasa?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
W ostatnich wyborach parlamentarnych we Francji nastąpił przełomowy moment, który zaskoczył nie tylko samego prezydenta Emmanuela Macrona, ale także całą europejską scenę polityczną. Skrajna prawica zbliża się do objęcia władzy we Francji, budząc zdziwienie i niepokój we Włoszech, Niemczech czy Wielkiej Brytanii.

Niedzielna pierwsza tura głosowania przyniosła ciężką porażkę dla Macrona, którego decyzja o rozpisaniu przedterminowych wyborów teraz jawi się jako bardziej kontrowersyjna niż kiedykolwiek.

Historyczne zwycięstwo Zjednoczenia Narodowego

Włoska lewicowa „La Repubblica” pisze o „historycznym zwycięstwie” Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen i podkreśla, że prezydent Emmanuel Macron i lewica będą sojusznikami w drugiej turze, by nie dopuścić do tego, by liderka tej partii otrzymała absolutną większość w parlamencie.

“Corriere della Sera” kładzie nacisk na „linię ostrożności” kancelarii premier Włoch Giorgii Meloni, która milczy po pierwszej turze wyborów. Świętuje natomiast - zauważa gazeta - lider Ligi, wicepremier Matteo Salvini, który jako pierwszy włoski polityk złożył gratulacje politykom Zjednoczenia Narodowego: Marine Le Pen i Jordanowi Bardelli. W prorządowym „Il Giornale” podkreślono: „Wynik wyborów we Francji potwierdza marsz prawicy naprzód i marginalizację Macrona, który teraz zachęca: wszyscy przeciwko jednemu w drugiej turze, by spróbować uratować to, co jest do uratowania”.

Policzek dla Macrona

Brytyjska prasa wskazuje, że wynik wyborów jest największą porażką liberalnej demokracji we Francji od czasów Piątej Republiki; co więcej, wydaje się, że dla wielu wyborców sam Macron stał się problemem, a jego apel o poparcie dla politycznego centrum nie przyniósł oczekiwanego skutku. „Financial Times” zaznacza, że wszystko zależy od wyników drugiej tury 7 lipca, bo skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN), które zgodnie z przewidywaniami pewnie wygrało pierwszą turę, może nie zdobyć wystarczającej liczby mandatów, aby utworzyć rząd.

O porażce Macrona napisał też „Daily Telegraph”: nie ma wątpliwości, że wynik pierwszej tury przedterminowych wyborów jest ogromnym policzkiem dla prezydenta Emmanuela Macrona, którego partia marnieje na trzecim miejscu. Gazeta dodała, że za wcześnie jeszcze mówić o wyborczym sukcesie twardej prawicy, bo dobry wynik uzyskał też Nowy Front Ludowy (NFP) - mieszanka skrajnej lewicy, socjalistów, zielonych i komunistów - zajmując drugie miejsce z prawie 30 proc. głosów.

Trudne budowanie koalicji

Niemieckie gazety nie pozostają obojętne na te wydarzenia, określając wyniki jako szokujące i gorzkie dla Macrona. Przewidują trudne negocjacje w tworzeniu koalicji po drugiej turze, gdy skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe odniosło sukces, a obóz Macrona znalazł się na trzecim miejscu.

„Bild” określił prognozy powyborcze jako „szok” dla prezydenta Macrona. To „wstrząs wyborczy we Francji” – skomentował dziennik. „Sueddeutsche Zeitung” ocenił, że wynik wyborów parlamentarnych we Francji jest „gorzką porażką dla Macrona”: „Miał on nadzieję na powiększenie względnej większości swoich centrowych sił w izbie niższej dzięki przedterminowym wyborom. Teraz wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne”.

źr. PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
1 lipca, 8:14, gosc:

Nie Europa w szoku tylko liberalne-lewactwo w szoku.

Pomysły jakie wprowadza lewactwo to jest dopiero szok.

Donald Tusk pewnie nigdy nie pogratuluje Le Pen.

1 lipca, 9:39, Prawdziwy Polak:

I bardzo dobrze. Nie po to Polacy go wybrali, żeby teraz podlizywał się ludziom Putina w Europie.

Putin mówiąc o swoim człowieku w Warszawie kogo miał na myśli ?

J
Jan
1 lipca, 9:12, Bart:

8,5 roku temu w Polsce też wygrała prawica. Skutki tego odczuwamy do dziś. Teraz trzeba rozliczać złodziejstwo i partactwo, odbudowywać Polskę na nowo. Do dobrobytu sprzed 9 lat jeszcze długo trzeba będzie wracać. Ale to trzeba być 8 lat pod rządami prawicy żeby to zrozumieć. Z wyników wyborów najbardziej cieszy się dziś Putin który jest sponsorem La Pen. Na pewno wynik wyborów nie skłania go do zakończenia wojen i polityki napadania na sąsiednie kraje. Dokładnie tak samo będzie się cieszył z wygranej Trumpa czy AfD w Niemczech. Polska będzie wtedy bliżej wojny niż kiedykolwiek była. Oczywiście po 8 latach zmądrzeją i we Francji i w Ameryce i w Niemczech. Ale czy dla nas nie będzie już za późno. Z sytuacji we Francji cieszy się też pis I pewnie konfa bo to też prawica. Z resztą sam Moradziecki ściskał rękę z La Pen w Warszawie w grudniu 2021 na zaproszenie prawych.

1 lipca, 11:27, stary Polak:

ale jaja. dobrobyt za Tuska przed 2015 r.

Stary to ty może jeteś , ale napewno nie jesteś Polakiem .

s
stary Polak
1 lipca, 9:12, Bart:

8,5 roku temu w Polsce też wygrała prawica. Skutki tego odczuwamy do dziś. Teraz trzeba rozliczać złodziejstwo i partactwo, odbudowywać Polskę na nowo. Do dobrobytu sprzed 9 lat jeszcze długo trzeba będzie wracać. Ale to trzeba być 8 lat pod rządami prawicy żeby to zrozumieć. Z wyników wyborów najbardziej cieszy się dziś Putin który jest sponsorem La Pen. Na pewno wynik wyborów nie skłania go do zakończenia wojen i polityki napadania na sąsiednie kraje. Dokładnie tak samo będzie się cieszył z wygranej Trumpa czy AfD w Niemczech. Polska będzie wtedy bliżej wojny niż kiedykolwiek była. Oczywiście po 8 latach zmądrzeją i we Francji i w Ameryce i w Niemczech. Ale czy dla nas nie będzie już za późno. Z sytuacji we Francji cieszy się też pis I pewnie konfa bo to też prawica. Z resztą sam Moradziecki ściskał rękę z La Pen w Warszawie w grudniu 2021 na zaproszenie prawych.

ale jaja. dobrobyt za Tuska przed 2015 r.

s
stary Polak
1 lipca, 8:32, Marek:

A w Polsce d e b i l e głosują na ryżego szwaba. Zdrajcę TW Oskar

1 lipca, 9:38, Prawdziwy Polak:

Towarzyszu Oskar, na Twoje nieszczęscie PRL już dawno się skończył i nigdy nie wróci. To ,a sprawą premiera Donalda Tuska.

nie zajarzyłeś? to albo jesteś jedynym Polakiem który tego nie wie, albo w Olgino nie dostarczają wam wiedzy o Polsce. Oskar to agent Stasi, zdaniem wielu jest nim Tusk. jeśli tak jest to tęczke z Oskarem mają i Niemcy i Rosjanie.

s
stary Polak
wpuść miliony obijboków na teren UE. daj im socjal zrównujący ich z uczciwie pracującymi na koszt tych pracują[wulgaryzm]h. pozwól im napadać, gwałcić, zabijać.

a potem się dziw ;-)
P
Prawdziwy Polak
1 lipca, 8:14, gosc:

Nie Europa w szoku tylko liberalne-lewactwo w szoku.

Pomysły jakie wprowadza lewactwo to jest dopiero szok.

Donald Tusk pewnie nigdy nie pogratuluje Le Pen.

I bardzo dobrze. Nie po to Polacy go wybrali, żeby teraz podlizywał się ludziom Putina w Europie.

P
Prawdziwy Polak
1 lipca, 8:32, Marek:

A w Polsce d e b i l e głosują na ryżego szwaba. Zdrajcę TW Oskar

Towarzyszu Oskar, na Twoje nieszczęscie PRL już dawno się skończył i nigdy nie wróci. To ,a sprawą premiera Donalda Tuska.

B
Bart
8,5 roku temu w Polsce też wygrała prawica. Skutki tego odczuwamy do dziś. Teraz trzeba rozliczać złodziejstwo i partactwo, odbudowywać Polskę na nowo. Do dobrobytu sprzed 9 lat jeszcze długo trzeba będzie wracać. Ale to trzeba być 8 lat pod rządami prawicy żeby to zrozumieć. Z wyników wyborów najbardziej cieszy się dziś Putin który jest sponsorem La Pen. Na pewno wynik wyborów nie skłania go do zakończenia wojen i polityki napadania na sąsiednie kraje. Dokładnie tak samo będzie się cieszył z wygranej Trumpa czy AfD w Niemczech. Polska będzie wtedy bliżej wojny niż kiedykolwiek była. Oczywiście po 8 latach zmądrzeją i we Francji i w Ameryce i w Niemczech. Ale czy dla nas nie będzie już za późno. Z sytuacji we Francji cieszy się też pis I pewnie konfa bo to też prawica. Z resztą sam Moradziecki ściskał rękę z La Pen w Warszawie w grudniu 2021 na zaproszenie prawych.
g
gosc
Nie Europa w szoku tylko liberalne-lewactwo w szoku.

Pomysły jakie wprowadza lewactwo to jest dopiero szok.

Donald Tusk pewnie nigdy nie pogratuluje Le Pen.
Wróć na i.pl Portal i.pl