Spis treści
Jarosław Szymczyk ma usłyszeć zarzuty
Radio RMF FM informuje, że zarzuty mają stawiać gen. Jarosławowi Szymczykowi śledczy prowadzący wątki postępowania, które trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zostało ono zainicjowane w marcu po audycie MSWiA w Komendzie Głównej Policji. Zawiadomienie w tej sprawie złożył były szef resortu, Marcin Kierwiński.
Jarosław Szymczyk ma się stawić w prokuraturze w poniedziałek. Radio podkreśla jednak, że jeszcze nie wiadomo, jakie zarzuty usłyszy.
Dwa śledztwa ws. wybuchu granatnika
„Sprawa jest jednak mocno kontrowersyjna, ponieważ w związku z eksplozją granatnika w jego gabinecie śledztwo prowadzi także jednostka wyższego szczebla – Prokuratura Regionalna w Warszawie. W tym postępowaniu Jarosław Szymczyk ma status pokrzywdzonego” – podkreśla RMF FM.
Osoby z otoczenia byłego komendanta głównego policji mówią, że „w tej całej sprawie kuriozum goni kuriozum”.
„Obie prokuratury zajmowały się podejrzeniami spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób i mienia, dodatkowo okolicznościami wyjazdu delegacji do Kijowa i przywozu granatnika” – czytamy.
Radio podkreśla, że śledczy analizują też działania funkcjonariuszy po eksplozji w Komendzie Głównej Policji i podejrzenia o tuszowanie sprawy.
„Dodatkowo badają prawidłowość prowadzenia postępowania dyscyplinarnego po tym zdarzeniu” – wskazuje.
Wybuch granatnika na KGP
Chodzi o sprawę z grudnia 2022 roku. Wtedy to w biurze ówczesnego komendanta głównego policji gen. Jarosława Szymczyka doszło do eksplozji granatnika, który miał być atrapą. Był to prezent od ukraińskich służb.