Nie potwierdzono jeszcze, czy Antônio Lopes Siqueira zmarł w naturalny sposób, czy doszło do przestępstwa. Policja bada sprawę.
Zasłabł na fotelu i po chwili skonał
73-letni Antônio był w klinice, gdzie wstawiano mu upragnione implanty. Niespodziewanie zasłabł na fotelu. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia, leżał na plecach, a jego serce nie pracowało od pół godziny. Został natychmiast przewieziony do szpitala, ale medycy nie byli w stanie go uratować.
Stwierdzono, że Siqueria miał nadciśnienie i cukrzycę, co mogło przyczynić się do jego śmierci. Mężczyzna miał czwórkę dzieci, był hodowcą bydła, który kupował i sprzedawał zwierzęta w Mato Grosso, na zachód od stolicy kraju Brasilii.
Wygrana na loterii była dla niego wielkim szczęściem, bo zgarnął 26,5 miliona funtów w Mega Sena - największej brazylijskiej loterii. Cieszył się fortuną krótko. Leczenie zębów było dla niego najważniejsze. Nie był pewien, jak wydać resztę pieniędzy.
Nie zdołał skorzystać ze swojego szczęścia
Kupił jeden los na loterii w miejscowym sklepie, w którym odgrażał się, że rozbije bank. Miejscowi mówili mediom: „Wciąż zastanawiał się, co zamierza zrobić. Nie miał czasu, żeby się tym cieszyć”.
W chwili śmierci Siqueira przechodził leczenie stomatologiczne, jak podaje NeedToKnow. Dentysta jest obecnie pod lupą śledczych.
Szef miejscowej policji, Edison Pick, powiedział: „Jeśli to była nagła choroba, klinika nie ponosi winy. Ale musimy poczekać na sekcję zwłok, co pozwoli wyjaśnić, co się z nim stało".