Wymarłe gatunki
Od 1970 roku wyginęło 60 proc. dzikich zwierząt - te porażające dane przytoczył raport Living Planet, opublikowany przez World Wildlife Fund w 2018 r. Od prawie 50 lat procent wymierających zwierząt - jeśli chodzi o liczbę osobników - rośnie w zastraszającym tempie, podobnie jak liczba gatunków zagrożonych wyginięciem. A skoro są zagrożone, to niewykluczone, że w perspektywie kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu lat bezpowrotnie znikną one z powierzchni Ziemi.
Przyczyn wymierania gatunków jest bardzo dużo. Niestety obecnie duża w tym "zasługa" ludzi. O ile tysiące czy miliony lat temu była to naturalna kolej rzeczy, tak obecnie działalność człowieka bardzo przyczynia się do znikania kolejnych zwierząt.
Do fatalnej sytuacji w największym stopniu przyczyniają się:
- zmiany klimatu
- kłusownictwo
- niszczenie naturalnych siedlisk
- rosnący poziom zanieczyszczenia planety
Jakich gatunków zwierząt, które wyginęły w ciągu ostatnich 50 lat, już nie spotkamy - ani na wolności, ani w zoo? Niektóre odeszły od nas dosłownie przed chwilą - w 2018 roku.
Kolejne masowe wymieranie
Ekolodzy coraz wyraźniej sygnalizują, że mamy do czynienia z kolejnym masowym wymieraniem gatunków. W dziejach życia na Ziemi zidentyfikowano już pięć takich wydarzeń, w wyniku których dochodziło do gwałtownego wyginięcia wielu gatunków oraz zasadniczych zmian środowiskowych:
- wymieranie ordowickie – ok. 438 mln lat temu
- wymieranie dewońskie – ok. 374 mln lat temu
- wymieranie permskie – ok. 250 mln lat temu
- wymieranie triasowe – ok. 201 mln lat temu
- wymieranie kredowe – ok. 66 mln lat temu
Oczywiście nie oznacza to, że obecna sytuacja doprowadzi do kompletnego unicestwienia życia na ziemi. Może jednak doprowadzić do dewastacji środowiska, jakie znamy, a co za tym idzie - nas samych. W dłuższej perspektywie, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, człowiek również może stać się zagrożonym, a później wymarłym, gatunkiem. Nie jest powiedziane, że ludzkość będzie obecna na Ziemi już zawsze.
Cmentarz wymarłych gatunków
W Nowojorskim ZOO w dzielnicy Bronx powstał „Cmentarz wymarłych zwierząt”, będący pomnikiem gatunków, których już nie ma. Znajduje się na nim 11 „grobów” wymarłych zwierząt:
- wilkowora tasmańskiego
- zebry kwaggi
- gołębia wędrownego
- dodo
- papugi karolińskiej
- ropuchy złotej
- wilczaka falklandzkiego
- jamraja świniowatego
- syreny morskiej
- kaczki labradorskiej
- alki olbrzymiej
Niektóre daty wymarcia na nagrobkach zostały podane nieprawidłowo.

Gatunki zagrożone wyginięciem
Gatunki, które wyginęły, to niestety nie jedyne zmartwienie. Szczególnie powinniśmy zatroszczyć się o los tych, które wciąż stąpają po naszym globie. W Czerwonej księdze gatunków zagrożonych znajduje się obecnie ponad 105 tysięcy gatunków, z których aż 28 338 zagrożonych jest wyginięciem. To ogromna liczba i w dużej mierze od nas zależy czy przetrwają czy nie.
Ponad 6 tysięcy to gatunki bliskie zagrożenia, reszta to gatunki wymarłe oraz te najmniejszej troski. W sumie rozpoznanych gatunków zwierząt na naszej planecie jest prawie 2 miliony, z czego połowa to owady. Oznacza to, że na granicy wymarcia znajduje się... prawie 1/3 pozostałych gatunków.
Co robić?
Najłatwiej powiedzieć: "mnie to nie dotyczy, zmiana musi przyjść z góry". Nic bardziej mylnego! Zacząć należy przede wszystkim od siebie. Nic innego, jak nasze codzienne wybory konsumenckie są tym, co w głównej mierze kształtuje rynek. Zacznijmy kupować odpowiedzialnie - zarówno żywność, jak i ubrania - ograniczmy spożycie mięsa, nie kupujmy produktów z olejem palmowym, podróżujmy z głową. Wszystko to, w skali globalnej, może w znaczący sposób wpłynąć na emisję CO2 oraz kondycję naszej planety - a więc i na przyszłość zagrożonych gatunków.
