Wypadek w Białce Tatrzańskiej: 70-letnia kobieta nie żyje, 7...
Akt oskarżenia został wysłany do sądu 31 października. Prokuratura zarzuca Piotrowi D. nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch osób. Miał on zdaniem śledczych do tego doprowadzić poprzez zaniechanie utrzymywania bramy powitalnej w należytym stanie technicznym. Piotrowi D. grozi za to do pięcu lat więzienia. Oskarżony nie przyznaje się do winy.
Do wypadku doszło 12 marca. Porywisty wiatr wywrócił wielką drewnianą bramę powitalną, która spadła na spacerującą babcię z wnuczkiem. Kobieta zmarła na miejscu, a dziecko w ciężkim stanie zostało przewiezione do szpitala w Krakowie-Prokocimiu. 7-latek zmarł kilka dni później.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Białce Tatrzańskiej. Prokuratura już wie, kto był odpowiedzialny za bramę
Po wypadku okazało się, że brama została postawiona bez stosownego pozwolenia. Na dodatek wyszło, że konstrukcja byłą w złym stanie technicznym - drzewo, z którego została zbudowana, zbutwiało.
O wypadki pisaliśmy tutaj:
Wypadek w Białce Tatrzańskiej: 70-letnia kobieta nie żyje, 7-latek walczy o życie
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska