Wyrok w głośnej sprawie pobicia Ukrainki w Lublinie. Strony się pojednały

Piotr Nowak
KWP Lublin/archiwum
Zakończyła się sprawa pobicia obywatelki Ukrainy przez Polkę Paulinę J. Sąd zadecydował o warunkowym umorzeniu sprawy na 2-letni okres próbny. Wyrok został ogłoszony przy wyłączonej jawności we wtorek.

Na początku rozprawy oskarżona Paulina J. poprosiła sąd o wyproszenie mediów z sali. Na wniosek przystała poszkodowana Daria P.

Jak przyznała, „media wszystko poprzekręcały”, a z powodu relacjonowania procesu na Ukrainie miała „nieprzyjemności”.

– Ludzie mówią, że stwarzam sobie problemy – powiedziała obywatelka Ukrainy.

Sąd postanowił wyłączyć w całości jawność postępowania. Stwierdził, że udział mediów w rozprawie mogłoby naruszyć interesy osoby pokrzywdzonej.

Przypomnijmy, z ustaleń prokuratury wynika, że do pobicia doszło 13 sierpnia 2017 r. nad ranem w centrum Lublina. Daria P. wracała z klubu razem ze swoimi koleżankami. Obywatelki Ukrainy rozmawiały w swoim ojczystym języku. Gdy przechodziły obok placu Kaczyńskiego zostały zaczepione przez grupę nieznanych im osób. Zaczęło się od wyzwisk, potem doszło do rękoczynów.

Śledczy ustalili, że Paulina J. biła i kopała 23-letnią Ukrainkę, a ponadto znieważyła ją wyzywając słowami powszechnie uważanymi za wulgarne. Daria P. została też uderzona butelką w głowę.

Ukrainka zgłosiła się następnie do szpitala. Policja otrzymała informację o całym zajściu od lekarza. Ofiara pobicia spędziła jakiś czas w szpitalu. Miała m.in. obrażenia głowy.

Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Sąd zadecydował o umorzeniu sprawy na 2-letni okres próbny. Wpływ na wyrok miał fakt, że przed rozprawą strony się pojednały.

Paulina J. pochodzi z Lublina, jednak obecnie mieszka w Gdańsku. Ma dwoje dzieci.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Norbert
Dobry przykład daje mamusia dla dwójki swoich dzieci.
j
jb
To było pierwsze starcie bez wystąpienia na ringu
a
analfabeta
najpierw butelka na głowie a potem "pojednanie"? ile to pojednanie kosztowało? 5, 10 tyś - takie prawo otwiera furtkę do takich patologicznych zachowań rozpieszczonych dzieciaków zamożnych rodziców - i tak wiedzą, że kasa mamy wszystko załatwi
h
hgh
i po co było ja łapać jak i tak kary nie ma. śmiech na sali
Wróć na i.pl Portal i.pl