Pasek artykułowy - wybory

Wyrzucili go z partii za seksistowski żart. Teraz Robert Węgrzyn może wrócić do Platformy Obywatelskiej

Tomasz Kapica
Robert Węgrzyn
Robert Węgrzyn Archiwum nto
Decyzję w tej sprawie w środę mają podjąć działacze Platformy Obywatelskiej z Kędzierzyna-Koźla.

Robert Węgrzyn partyjną legitymację stracił w 2011 roku. Oficjalnie za seksistowski żart o lesbijkach. Faktycznym powodem była jednak przegrana walka o przywództwo w regionalnych strukturach PO.

W środę, po ośmiu latach, Robert Węgrzyn ma wrócić do Platformy Obywatelskiej - dowiedziała się nieoficjalnie Nowa Trybuna Opolska.

Wniosek rozpatrzą działacze PO z koła w Kędzierzynie-Koźlu, któremu kiedyś przewodniczył Węgrzyn.

Powroty do partii są dużo trudniejsze, niż wstąpienie do formacji po raz pierwszy - mówi Robert Węgrzyn. - Zanim złożyłem deklarację rozmawiałem jednak z szefem PO Grzegorzem Schetyną. Uzyskałem ustną akceptację.

Według naszych informacji jego wniosek zostanie przyjęty.

Węgrzyn został wybrany na radnego sejmiku z ramienia Koalicji Obywatelskiej, robiąc niezły wynik (ponad 2,5 tysiąca głosów) z ostatniego miejsca na liście.

Pokazał, że pomimo długiej nieobecności w polityce wciąż może liczyć na poparcie sporej grupy wyborców w Kędzierzynie-Koźlu i okolicach. Ponadto nie są tajemnicą jego dobre kontakty z liderem PO Grzegorzem Schetyną.

Robert Węgrzyn nie wyklucza także, że mógłby ubiegać się o mandat posła bądź senatora za kilka miesięcy (był już posłem jednej kadencji).

Napad na jubilera w Policach skończył się szczęśliwie fiaskiem.

Napad na jubilera w Policach. Jubiler się nie dał

Rośnie PŁACA MINIMALNA

Wróć na i.pl Portal i.pl