Wypalanie traw co roku stanowi problem. Szczególnie po upalnych i suchych dniach ryzyko rozprzestrzeniania się pożaru rośnie. Strażacy apelują, aby zachować ostrożność nie tylko w lasach, ale też na polach. Ogień nie jest najlepszym sposobem na zwalczanie chwastów.
Wystarczy słaby wiatr, aby ogień wymknął się spod kontroli i szybko przeistoczył w tragiczny w skutkach pożar, informuje bryg. Marcin Betleja z Komendy Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Ludzka niefrasobliwość może doprowadzić do zniszczeń w uprawach, a także zagrożenia dla zwierząt gospodarskich, domów i zabudowań. Zdarza się, że w pożarach giną ludzie. Wypalanie powoduje, że ziemia staje się wyjałowiona, nie rozkłada się naturalnie, a do atmosfery trafia szereg trujących związków chemicznych. Od lekkiego zaprószenia górnej części ziemi może zapalić się też podziemna warstwa torfu.
Są to pożary długotrwałe, które mogą trwać nawet do kilku miesięcy i są wyjątkowo trudne do ugaszenia, dodaje strażak.
W Polsce wypalanie traw jest zabronione, za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi grzywna, areszt, a w niektórych przypadkach kara do 10 lat więzienia. Rolnicy mogą ucierpieć podwójnie - kary nakłada również Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, może ona zmniejszyć lub nawet odebrać dopłaty bezpośrednie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!
Źródło:
