Z Gniezna trafił do "Korony Królów". Początki zawsze są trudne - mówi Mikołaj Woźniak

Paweł Brzeźniak
Na planie był rekonstruktorem-statystą. To kim był, zależało od danej sceny, a było ich wiele
Na planie był rekonstruktorem-statystą. To kim był, zależało od danej sceny, a było ich wiele archiwum Mikołaja Woźniaka z Gniezna
Serial historyczny "Korona Królów" emitowany na kanale TVP 1 jest przedmiotem ożywionych internetowych dyskusji. Kilka postaci w produkcji TVP zagrał Mikołaj Woźniak z Gniezna.

"Korona Królów" to - jak twierdzą twórcy serialu - barwna kostiumowa opowieść o panowaniu najwybitniejszego władcy w dziejach Polski – Kazimierza Wielkiego, a w tle miłość, intrygi, zdrady i walka o wpływy.

- Kiedy wspominam plan czuję dużo pozytywnej energii. Godziny spędzone na zamku, w kaplicy czy w lesie. Większość w słońcu, lecz czasem w konkretnej zimnie. To ciężka praca ale przyjemna - polubiłem to od razu - przyznaje Mikołaj Woźniak, który zagrał w serialu.

To tylko część artykułu:

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
znaffca ruchadełek
to był jakiś Król z Poświęconego Paździerzu. Bo ja oglądałem i pamiętam film "Kazimierz Wielki" wyreżyserowany przez Petelskich ze znakomitą rolą Krzysztofa Chamca oraz plejadą najznakomitszych polskich aktorów. Tymczasem to dziełko jest bidne, miałkie i święte, aż zęby bolą.
I
IQ
W tym głupim filmie Kazimierz III jadał paprykę, znaną w Europie od XVI w.
Wróć na i.pl Portal i.pl