Gdańsk: Lotnisko nie zostanie zamknięte, choć sytuacja z odwoływaniem lotów może, a raczej na pewno się powtórzy
- Lotniska nie zamykamy i niczego nie zawieszamy, nasz Port Lotniczy z punktu widzenia infrastruktury naziemnej, za którą odpowiada nasza spółka, jest cały czas gotowy do przyjmowania samolotów i ich wysyłania - deklaruje w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Gdańsku. - Z naszego punktu widzenia nie funkcjonuje pojęcie zamknięcia lotniska czy zawieszenia jego pracy.
Od ponad tygodnia w Gdańsku występują zawieszenia w naprowadzaniu samolotów, ale jak zauważa Agnieszka Michajłow, to efekt braku kontrolerów na zbliżeniu, których obsadza Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.
- Martwi nas obecna sytuacja, ale nie chcemy się też tłumaczyć za PAŻP - dodaje Agnieszka Michajłow. - Nie możemy prowadzić rozmów z PAŻP, bo nie możemy im pomóc, nie mamy pracowników, których za przeproszeniem moglibyśmy im pożyczyć, nie mamy kontrolerów, mamy za to dyżurnych, którzy u nas pracują. Sytuacja, która dzieje się w PAŻP oczywiście nas dotyka, ale to oni sami muszą wewnątrz własnych struktur chcieć się dogadać.
Rzecznik Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku zwraca uwagę, a także apeluje do przedstawicieli PAŻP, aby ci z odpowiednim wyprzedzeniem informowali linie lotnicze oraz pasażerów o przerwach w obsłudze lotów lub opóźnieniach.
- Linia lotnicza nie może z godziny na godzinę dowiadywać się, czy będzie kontroler na wieży czy nie - dodaje Agnieszka Michajłow. - W Gdańsku swoją bazę posiada m.in. WizzAir, mamy sygnały od nich, że będą w stanie tak zaplanować swoje loty, jeżeli będą posiadali stosowną wiedzę z odpowiednim wyprzedzeniem.
Taka sytuacja miała miejsce m.in. w nocy z 26 na 27 października 2022 roku, kiedy to do godziny 4:00 praca na wieży kontroli lotów była wstrzymana. Linia lotnicza obsługująca połączenie do Portu Lotniczego Londyn - Lutin sama opóźniła wylot, aby w drodze powrotnej móc wylądować w Gdańsku, gdy kontrolerzy będą już w pracy.
- Apelujemy do pasażerów, aby regularnie sprawdzali swoje rezerwacje, aby kontrolowali tablicę przylotów i odlotów, to trudna sytuacja dla wszystkich, a zwłaszcza dla nich - dodaje mówi rzecznik gdańskiego lotniska. - Ostatnim dniem, który zgłosił nam PAŻP o utrudnieniach w realizacji połączeń była miniona środa [26.10.2022 red.], nie mamy informacji o kolejnych ograniczeniach, ale spodziewamy się, że nie to się nie skończyło na minionej nocy.
Jak przekazała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej w czterech salach operacyjnych, w których pracują kontrolerzy zbliżania na portach w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Gdańsku pracuje 141 kontrolerów, z czego 21 w Gdańsku.
I tak w Warszawie na zbliżaniu pracuje 49 kontrolerów, a 2 z nich przebywa obecnie na L4. W Krakowie na zbliżaniu pracuje 37 kontrolerów, w Poznaniu 34 osoby, a w Gdańsku 21. Problem Portu Lotniczego w Gdańsku polega na tym, że spośród 21 kontrolerów - 8 jest na zwolnieniu L4, a 6 na urlopach. Jak dowiedział się "Dziennik Bałtycki", ci przebywający na urlopach, których PAŻP próbował ściągnąć do pracy, nie odbierali telefonów.
To duże utrudnienie dla pracy i obsługi samolotów w Gdańsku, tym bardziej, że kontrolerzy powinni pracować na zmianach 2-osobowych, bowiem w przypadku 1-osobowej zmiany, wówczas taki kontroler może naprowadzić maksymalnie 5 samolotów w ciągu godziny, a więc przylecieć mogą 2, zaś wylecieć 3 w ciągu godziny.
- To generuje duże opóźnienia i utrudnienia - podsumowuje Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowa Portu Lotniczego w Gdańsku, życząc jednocześnie kontrolerom powrotu do zdrowia.
Informacje o problemach z obsadą zmian w Gdańsku potwierdza również w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Rusłana Krzemińska, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
- Sytuacja z minionej nocy [26-27.10.2022 red.] może się powtórzyć, ale nie jestem w stanie na teraz powiedzieć, kiedy ponownie może dojść do opóźnień czy anulowania lotów w Gdańsku - mówi Rusłana Krzemińska z PAŻP. - Robimy wszystko, żeby nie dopuścić do zamykania ruchu lotniczego. Dzisiaj [27.10.2022 red.] mogą zapewnić, że noc będzie spokojna, ale jak będzie jutro? Nie wiemy tak naprawdę, czy kontrolerzy nie przyniosą kolejnych zwolnień.
Przypomnijmy, że pod koniec pierwszego i na początku drugiego kwartału 2022 roku toczyły się rozmowy kontrolerów ruchu lotniczego na temat podwyżek. Wówczas negocjacje prowadzone były w trybie sporu zbiorowego. jak dowiedział się "Dziennik Bałtycki" w tych rozmowach, a szerzej, w konsultacjach społecznych udziału nie brali przedstawiciele z Gdańska.
Kontrolerzy mieli dojść do wniosku, że stawiając władze PAŻP pod ścianą uzyskają dodatkową pulę pieniędzy, która i tak jest zdecydowanie wyższa od tej, jaką wypracowali w poprzednim regulaminie wynagrodzenia.
Warto nadmienić, że kontrolerzy z wieży w Gdańsku do obsługi zbliżania, obsługują jedynie ruch... w Gdańsku. Dla przykładu kontrolerzy z Krakowa obsługują także Katowice, Poznań wspomaga lotnisko we Wrocławiu, zaś Warszawa do obsługi ma dodatkowo Modlin, trochę Łódź oraz już wkrótce także i Radom.
- Wierzę, że kontrolerzy w Gdańsku wrócą do zdrowia, a zatem wrócą także do pracy, co pozwoli ponownie na pełne wykorzystywanie oferty lotniczej, z jakiej korzystają pasażerowie Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy - dodaje Rusłana Krzemińska, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Wypada przyłączyć się do życzeń szybkiego powrotu do zdrowia kontrolerów na zbliżaniu w Gdańsku, jak widać, jest jakiś powód, dla którego to właśnie na Pomorzu kontrolerzy w tak dużej liczbie chorują, bowiem jak pokazują statystyki ci pracujący w Warszawie, Poznaniu i Krakowie na problemy zdrowotne nie mogą narzekać.
Z życzeniami zdrowia. Kontrolerzy do kontroli, a pasażerowie...
