Serwery Senatu zaatakowane
Senat w środę przyjął uchwałę o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny. Uchwała wzywa także społeczność międzynarodową do udzielenia wsparcia Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu, prowadzącemu dochodzenia wobec osób odpowiedzialnych za zbrodnie na Ukrainie.
W czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że trwa silny atak hakerski na serwery Senatu. – Nie wiem, czy to wynika z naszej wczorajszej uchwały o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny, czy to tylko koincydencja, ale od ok. 40 minut trwa silny atak hakerski na nasze serwery – przekazał.
Tomasz Grodzki dodał, że „informatycy intensywnie nad tym pracują”.
Za atakiem hakerskim stoi Rosja?
Portal i.pl zapytał Waldemara Andzela, posła Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczącego sejmowej komisji ds. służb specjalnych, czy atak hakerski na serwery Senatu należy łączyć ze środową uchwałą, uznającą władze Rosji za reżim terrorystyczny.
Waldemar Andzel powiedział, że na pewno by tego nie wykluczył.
– Ataków na instytucje państwowe oraz firmy ze strony Federacji Rosyjskiej albo ludzi z nimi powiązanych, jest bardzo dużo – dodał.
Poseł PiS podkreślił, iż nie wykluczyłby, że jest pewien sygnał ze strony Rosji.
– Bardzo dobrze, że Senat taką uchwałę w środę podjął. Całe państwo polskie tak powinno uważać, bo Rosja jest państwem terrorystycznym – dodał.
mm
