Za nami wtorkowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Piękne bramki w Madrycie, demolka w Eindhoven

Łukasz Konstanty
Wideo
od 7 lat
Spośród wtorkowych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów najciekawiej zapowiadało się starcie w Madrycie, w którym Real mierzył się z Atletico. Jednobramkowe zwycięstwo odnieśli Królewscy, ale to trafienie gracza gości Juliana Alvareza było ozdobą potyczki.

Julian Alvarez z najpiękniejszym trafieniem

Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla Realu. Już w czwartej minucie Federico Valverde znakomitym podaniem obsłużył Rodrygo, który wyprzedził próbującego go powstrzymać defensora przeciwnej drużyny, zbiegł spod linii bocznej w pole karne i mocnym uderzeniem posłał piłkę do bramki.

Wyczyn Brazylijczyka przyćmiło trafienie wyrównujące autorstwa Alvareza. Uderzenie z narożnika pola karnego ominęło wszystkich, łącznie z próbującym interweniować golkiperem Królewskich i wpadło do bramki. Tę bramkę po prostu trzeba zobaczyć.

W drugiej części gry padł już tylko jeden gol. Brahim Diaz zabawił się z obrońcami Atletico, a potem ze stoickim spokojem kopnął piłkę do bramki. Real ostatecznie wygrał 2:1, ale wciąż nie może być pewny awansu do ćwierćfinału.

Arsenal rozbił PSV

Taką pewność mają już za to gracze Arsenalu Londyn, którzy w pierwszym spotkaniu zdemolowali na wyjeździe PSV Eindhoven. Wynik 7:1 nie pozostawia złudzeń, kogo z tej pary zobaczymy w najlepszej ósemce Champions League. Nawet jeśli Kanonierzy zagrają składem rezerwowym (może szansę dostanie Jakub Kiwior, który wtorkowy mecz spędził na ławce rezerwowych), trudno wyobrazić sobie sytuację, w której tracą sześciobramkową zaliczkę.

Blisko awansu jest także Aston Villa, która wygrała na wyjeździe z Brugge 3:1. Gdyby ekipa z Belgii była skuteczniejsza i nie myliła bramek (samobójczy gol Brandona Mechele), być może nie przegrałaby wtorkowego starcia. A tak w rewanżu czeka ją niezwykle trudne zadanie. Warto dodać, że rzut karny dla gości, który na bramkę zamienił Marco Asensio, wywalczył Matty Cash (wszedł na boisko w 64. minucie), z kolei Michał Skóraś (Brugge)zameldował się jedynie na chwilę w końcówce spotkania.

Remis w Dortmundzie

Lepszego z pary Borussia Dortmund - Lille wyłoni potyczka rewanżowa. Pierwsze spotkanie rozegrane w Niemczech zakończyło się nieoczekiwanie remisem 1:1. Ładny strzał Karima Adeyemiego w 22. minucie dał co prawda gospodarzom prowadzenie, w drugiej części gry do wyrównania doprowadził jednak Hakon Haraldsson.

Kolejne cztery mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów zostaną rozegrane w środę. Już o 18.45 Feyenoord Rotterdam zagra z Interem Mediolan, a nieco ponad dwie godziny później rozpoczną się spotkania Bayern Monachium - Bayer Leverkusen, PSG - Liverpool oraz Benfica - Barcelona.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl