Zabójca Pawła Adamowicza pokrzywdzonym, policjanci zawieszeni. Jest śledztwo w sprawie upublicznienia jego wizerunku

red.
Atak na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - finał WOŚP w Gdańsku 13.01.2019. Nożownik w momencie zatrzymania
Atak na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - finał WOŚP w Gdańsku 13.01.2019. Nożownik w momencie zatrzymania Piotr Hukało
Ktoś bezprawnie zrobił i upublicznił zdjęcie zabójcy Pawła Adamowicza, Stefana W. dzień po zamachu. Tożsamość autora fotografii próbuje ustalić prokuratura, która przedstawiła już zarzuty dwóm policjantom za rozpowszechnianie nagrania momentu ataku na polityka. Obaj funkcjonariusze zostali zawieszeni w czynnościach służbowych, ale wciąż nie wiadomo w jaki sposób filmik "wyciekł" do internetu.

Dwóch wątków dotyczy prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni postępowanie, w którym status pokrzywdzonego ma zabójca Pawła Adamowicza, Stefan W.

Od 24 stycznia śledczy starają się ustalić kto wykonał i upublicznił w mediach społecznościowych zdjęcie z wizerunkiem zamachowca wykonane 14 stycznia - na dzień po ataku na polityka. Wciąż nieustalonemu sprawcy może grozić do 2 lat więzienia za złamanie ustawy o ochronie  danych   osobowych oraz naruszenie tajemnicy śledztwa.

Równolegle prokuraturze udało się ustalić pochodzenie udostępnionego w sieci filmu zawierającego kompletny przebieg zabójstwa prezydenta Gdańska. Dwaj funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku usłyszeli w związku z tym zarzut „rozpowszechnienie wiadomości z postępowania przygotowawczego zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym”.

Kadr z udostępnionego filmu w internecie
Kadr z udostępnionego filmu w internecie Facebook

- Jak ustalono, jeden z funkcjonariuszy, za pomocą telefonu komórkowego, dokonał nagrania odtwarzanego na monitorze służbowym zabezpieczonego procesowo od stacji TVN filmu. Następnie przekazał go koledze z wydziału, który udostępnił go w grupie funkcjonariuszy za pośrednictwem portalu WhatsApp – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, pełniąca funkcję rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Przesłuchani w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzuconego im czynu. Prokurator zastosował wobec obu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych – dodaje.

Wróć na i.pl Portal i.pl