Zabójstwo w Dołhobyczowie. Wróciła po latach i zginęła z rąk syna

Joanna Nowicka
Piotr Krzyżanowski/zdjęcie ilustracyjne
Kilkanaście ciosów nożem kuchennym zadał 25-latek swojej matce. Kobieta nie przeżyła ataku. Wszystko wydarzyło się zaledwie kilka dni po jej powrocie do domu. Za granicą spędziła 20 lat.

Do dramatu doszło w Nowy Rok w jednym z bloków w Dołhobyczowie w powiecie hrubieszowskim. 49-letnia kobieta przyjechała tu kilka dni wcześniej, do rodzinnego domu - po 20 latach pobytu zagranicą.

Tego ranka jej mąż wyszedł z mieszkania, kobieta została sama z synem. Doszło między nimi do kłótni.

W pewnym momencie 25-latek chwycił za nóż kuchenny. - Syn zadał nim matce kilkanaście uderzeń w tym w klatkę piersiową i w plecy. Doprowadziło to do uszkodzenia narządów wewnętrznych i krwotoku wewnętrznego - relacjonuje Artur Kubik, prokurator rejonowy w Hrubieszowie.

25-latek po ataku udał się do rodziny, konkretnie do stryja mieszkającego dwa bloki dalej. Tam powiedział, że „chyba zabił matkę”.

Natychmiast zawiadomiono policję i pogotowie. Niestety, lekarz mógł już jedynie stwierdzić zgon kobiety. Przeprowadzona w ubiegłym tygodniu sekcja zwłok potwierdziła wstępnie ustalone przyczyny zgonu.

25-latek nie ukrywał się po zdarzeniu i wkrótce po nim został zatrzymany. 3 stycznia usłyszał zarzut zabójstwa. Śledczy złożyli też wniosek o środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego dla mężczyzny. Decyzją sądu 25-latek trafił do Zakładu Karnego w Hrubieszowie.

Nie wiadomo jeszcze czy mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy, bo nie zgodził się na badanie alkomatem. Pobrano od niego krew do badań. Wyniki nie są jeszcze znane.

W sprawie zostanie przesłuchanych wielu świadków, mężczyzna zaś zostanie poddany badaniom psychiatrycznym. Mieszkaniec Dołhobyczowa nie miał przeszłości kryminalnej. Wiadomo jednak, że cierpiał na zaburzenia psychiczne i z tego względu korzystał wcześniej z pomocy lekarskiej.

CZYTAJ TEŻ: Niekompletne zwłoki. Makabryczne odkrycie w Lublinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabójstwo w Dołhobyczowie. Wróciła po latach i zginęła z rąk syna - Kurier Lubelski

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

n
na zawsze JLB
To zabójstwo to wyrok ulicy. Kobieta dostała to o co się prosiła. Firma! krk! Dixon37! Hemp Gru! JLB! Kaczy-Proceder!
q
qwa
"Madka" MAMIE nie równa
q
qwa
Szkoda chłopaka
.....
....a właściwie to pseudomatka.
......
...zgadza się. Największą ofiarą jest on sam, a nie wyrodna pozbawiona najnormalniejszych PODSTAWOWYCH uczuć wobec trójki własnych dzieci matka ćpunka.
........
.....a skąd znam tę rodzinę to już nie twoja sprawa. Wystarczy że ją znam.
......
.....bujną fantazję to mają, żałośni pismacy, którzy albo nie piszą całej prawdy albo wręcz zakłamują fakty i koniec końców ich wypociny prawdą są w jakichś 50%. Tak oto rzetelnie informuje się odbiorców. Ja natomiast piszę o faktach.
A
Animek
Oczywiście jak zawsze wszystkie media robią z takiej osoby jak Kuba najgorszego potwora na świecie bo przecież zabił matke... Zywicielke rodziny... Zostawiła ich 20lat temu, pojechala za granicę robić wielka kariere... I czym skończyła się jej kariera? Kolejnym dzieckiem z Włochem? A w rezultacie tego wszystkiego skończyła jako narkomanka bez dachu nad głową... Która wróciła po 20latach do "męża i dziecka" tylko po to żeby pozbawić ich dachu nad głową... Gdzie była przez te 20lat kiedy Kuba jej potrzebował? Nigdy się nim nie interesowała... Każdy wie jaki był i jest Kuba... Od dawna było po nim widać, że brakuje mu miłości matki, ale nigdy nikomu krzywdy nie zrobił... Cichy, zamknięty w sobie chłopak... Jego "matka" zniszczyła mu 2 razy życie... Zostawiając go 20lat temu i teraz wracając tutaj... Szkoda chłopaka bo znam go od xx lat... Nie tragedią jest to, że ją zabił, ale to, że zmarnował sobie życie przez osobe z która niestety od dawna już nic go nie łączyło... Raczej nikt nie wie i się nie dowie co nim kierowało... Co musiał czuć w tym momencie... Jak wielki żal musiał czuć do niej za to co mu zrobiła... No cóż skończyło się tak nie inaczej, ale mam nadzieję, że Kuba dostanie jakiś mniejszy wyrok za to co zrobił bo mimo wszystko całe życie przed nim, ale niestety z tą świadomością...
E
Ewa
Może masz tylko bujną fantazję, bo nic nie piszesz,skąd znasz tę rodzinę.
......
....nie wiesz jak było to tak szybko i lekko nie oceniaj
....w rzeczywistości
Matka porzuciła i tego syna i jego rodzeństwo jako małe dzieci. Wyjechała ot tak sobie za granicę. Niezbyt dobrze się prowadziła, prawdopodobnie ćpała. Przez 20 lat miała rodzone dzieci i męża w d....ie. Przyjechała tylko po to żeby sprzedać mieszkanie po rodzicach, w którym mieszkał ten syn z ojcem. Oczywiście ich chciała po prostu wyrzucić na bruk, bo nie przejmowała się nimi kiedyś ani tym bardziej teraz. Potrzebowała kasy ....może na ćpanie. Syn rzeczywiście już w dzieciństwie miał problemy z zaburzoną psychiką. Dość łatwo wpadał w złość jeżeli był prowokowany. Myślę, że on w chwili awantury nie do końca był poczytalny.
k
kresowiak
Owszem i ja wyjeżdżałem za granicę ale po dwóch miesiącach tak tęskniłem za synem ze nie było siły aby nie zawitać do domu chociaż na tydzień , a ta na 20 lat pojechała ?
To pewnie jakiś *****uk z plemienia Bandery , u tych nie ma świętości - nie dziwi nic
g
gosc
25 letni syn zabił matkę która po 20 latach wróciła do domu, no zraz, to miał 5 lat jak wyjechała,
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Zabójstwo w Dołhobyczowie. Wróciła po latach i zginęła z rąk syna
K
KS
za matkobójstwo ...jest czapa.
Wróć na i.pl Portal i.pl