Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że w piątek 13 listopada do Stanisława C. z Głogówka przyjechał w odwiedziny dobry znajomy jeszcze z czasów dzieciństwa - Michał O. z Katowic. Obaj panowie są w tym samym wieku. Wieczór spędzili w mieszkaniu Stanisława C. w centrum miasteczka, gdzie pili alkohol, jedli zakąski i prowadzili długie rozmowy. Oprócz nich nikogo innego tam nie było.
W sobotę około 4 nad ranem pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki, a potem ostrej kłótni i prawdopodobnie szamotaniny. Michał O. padł na podłogę z przeciętą tętnicą szyjną i błyskawicznie się wykrwawił.
Stanisław C. sam zadzwonił na numer alarmowy 112 informując, że jego kolega został znaleziony ranny i nie daje oznak życia.
Po przyjeździe na miejsce lekarz pogotowia mógł już tylko stwierdzić zgon mieszkańca Katowic. Stanisław C. czekał na przyjazd służb w swoim mieszkaniu. Kiedy około godziny 5 policjanci zmierzyli mu zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, miał ok. 2 promili. Kiedy wytrzeźwiał, został przesłuchany w prudnickiej prokuraturze.
- Postawiliśmy podejrzanemu zarzut zabójstwa. Przyjęliśmy, że działał z bezpośrednim zamiarem zabójstwa. Mężczyzna przyznał się i udzielił obszernych wyjaśnień – mówi Klaudiusz Juchniewcz, prokurator rejonowy w Prudniku. – Aktualnie prowadzone są inne czynności związane z tym śledztwem, są przesłuchiwani świadkowie. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, aby ostatecznie ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci. Będziemy też bardzo szczegółowo konfrontować ślady zebrane na miejscu i inne dowody w sprawie, z wersją wydarzeń, przedstawioną przez podejrzanego.
Ofiara miała na ciele także inne ślady od noża, na plecach, a nawet na pośladku. Pewne obrażenia ciała ma też podejrzany. Prawdopodobnie do zabójstwa użyty został ozdobny nóż, podarunek przywieziony przez ofiarę dla podejrzanego.
Na wniosek prokuratury 15 listopada sąd rejonowy w Prudniku tymczasowo aresztował na trzy miesiące Stanisława C.
