Do zabójstwa doszło w niedzielę, 2 grudnia, w mieszkaniu kamienicy przy al. 3 Maja w Piotrkowie Trybunalskim. Jak podaje Ilona Sidorko, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim, policja otrzymała zgłoszenie po godzinie 22. Ofiara to 20-letni piotrkowianin. Do wyjaśnienia zostały zatrzymane cztery osoby - członkowie rodziny 20-latka. Poza babką młodego mężczyzny, reszta, czyli matka i dwóch wujków, byli pijani.
O wstępnych ustaleniach śledczych mówi Agnieszka Kuźnicka, prokurator rejonowy w Piotrkowie: - 20-latek został pchnięty nożem w okolice serca. Możliwe było przesłuchanie tylko jednej osoby, która była trzeźwa, ale chcemy jej zeznania skonfrontować z pozostałymi, z którymi wykonanie czynności będzie możliwe po ich wytrzeźwieniu.
Sekcja zwłok 20-latka oraz przesłuchanie jego matki i wujków mają być przeprowadzone we wtorek, 4 grudnia.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że wszyscy pięcioro zamieszkiwali w jednym lokalu - przy al. 3 Maja, gdzie doszło do zabójstwa. Policja już wcześniej interweniowała w mieszkaniu zamieszkiwanym przez tę rodzinę.
Zobacz też: