Żadnych okoliczności łagodzących dla pijanych kierowców. Nowe przepisy - konfiskata auta i surowsze kary

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Prezydent podpisał ustawę umożliwiającą konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom
Prezydent podpisał ustawę umożliwiającą konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom Aneta Żurek
Żadnych okoliczności łagodzących dla kierowców prowadzących auto pod wpływem alkoholu – tak komentuje zmiany w kodeksie karnym prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego. W przyszłym roku wejdzie w życie przepis umożliwiający konfiskatę pojazdów pijanym kierowcom.

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację prawa karnego zaostrzającego kary dla osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu. Oznacza to sankcje, jakich jeszcze w polskim prawie nie było. Konfiskata auta, lub kara finansowa równoważna z wartością samochodu – to najważniejsza zmiana.

Zaznaczmy, projekt nowelizacji kodeksu karnego zakończył ścieżkę legislacyjną w listopadzie. Po podpisie prezydenta nowe przepisy wejdą w życie za rok, od grudnia 2023 r.

Konfiskata

Nowe przepisy zakładają, że nietrzeźwy kierowca, który będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi, straci samochód – niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Najpierw policja tymczasowo zajmie jego auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.

Auta będą konfiskowane również sprawcom wypadków, którzy mieli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniającym takie przestępstwo po raz kolejny (recydywa) lub powodujących wypadek.

Jeżeli kontrola drogowa wykaże, że kierowca prowadzi auto pod wpływem alkoholu, o ile nie jest recydywistą i nie spowodował wypadku – sąd będzie mógł odstąpić od orzeczenia przypadku w szczególnych okolicznościach.

Nowe przepisy będą uderzać również w tych nietrzeźwych kierowców, którzy po drogach poruszali się nie swoimi pojazdami - sąd orzeknie przepadek równowartości pojazdu sprzed wypadku. Dotyczy to m.in. sytuacji, kiedy pojazd był użytkowany na podstawie leasingu.

Kary więzienia

To nie koniec zmian w kodeksie. Zaostrzeniu ulegną „widełki” kar dla nietrzeźwych kierowców, którzy spowodują wypadek. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nietrzeźwemu będzie to minimum 3 lata, a za spowodowanie śmierci – 5 lat więzienia (dotychczas za spowodowanie ciężkiego wypadku w stanie nietrzeźwości należało wymierzyć karę od 2 do 12 lat więzienia).

Za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci, nietrzeźwemu sprawcy wypadku teraz będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności (dotąd maksymalny wymiar kary wynosił w tym przypadku 12 lat).

W stosunku do recydywistów nie będzie także możliwe orzeczenie kary ograniczenia wolności lub grzywny – po wejściu w życie zmian sąd będzie musiał orzec w takim przypadku karę pozbawienia wolności.

- W mojej ocenie, nowe prawo, mimo wielu obaw, ma wywołać przede wszystkim efekt mrożący, tak jak w przypadku nowego taryfikatora mandatów, który zaczął obowiązywać od września tego roku, a którego wprowadzenie było m.in. przyczynkiem do rozpoczęcia debaty społecznej na temat kondycji bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce. Świadoma decyzja kierowcy o prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu, z uwagi spowodowanie zagrożenie życia i zdrowia innych uczestników ruchu, w tym najbliższych - nie powinna, co do zasady zakładać okoliczności łagodzących – powiedział prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.

Pijani na drogach

Zaznaczmy, tylko w ubiegłym roku użytkownicy dróg (równie kierujący, piesi oraz pasażerowie) będący pod działaniem alkoholu uczestniczyli w 2 488 wypadkach drogowych (10,9% ogółu wypadków). Na skutek tych zdarzeń śmierć poniosło 331 osób (14,7% ogółu zabitych), a 2 805 osób odniosło obrażenia (10,6% ogółu rannych).

Tylko tej jesieni łączna liczba notowanych za jazdę w stanie nietrzeźwości wyniosła aż 18 tys. 720 kierowców. To średnio 280 osób dziennie.

- Wzrost liczby pijanych kierowców względem zeszłego roku jest bardzo alarmujący. Zwłaszcza że mowa o sezonie jesiennym, w którym zwykle notowano ich mniej niż w cieplejszych porach roku. W październiku za kierownicę pod wpływem alkoholu wsiadło tyle osób, ile zwykle notuje się w maju – ciepłym miesiącu z długim weekendem, który zachęca do wyjazdów za miasto i grillowania z rodziną czy przyjaciółmi - mówi Hunter Abbott, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense.

Jak zaznacza, ze statystyk wynika, że szczególnie niebezpieczne są poniedziałki.

- Wielu kierowców rusza w trasę myśląc, że ich organizm już poradził sobie ze skutkami weekendowej imprezy. To tak zwana nieświadoma nietrzeźwość, która stanowi duże zagrożenie zarówno dla kierującego samochodem, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Biorąc do ręki kluczyki, należy mieć absolutną pewność, że jest się trzeźwym - mówi Hunter Abbott, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense.

Dlaczego tak ostro?

Jeszcze w czasie dyskusji o zmianach kodeksu część ekspertów wskazywała, że to nie „samochody są problemem” a pijani kierowcy – to z nimi trzeba walczyć. Natomiast zwolennicy projektu konfiskowania pojazdów wskazywali, że dzięki temu nieograniczona będzie możliwość powrotu za kierownicę osób, które były wcześniej karane zakazami prowadzenia pojazdów (zdarzały się zatrzymania ludzi, którzy mieli na „koncie” nawet po kilka obowiązujących takich decyzji sądu).

- Każda zmiana prawa, a w tym przypadku mamy do czynienia z penalizacją kodeksu drogowego, niesie ze sobą pewne obawy po stronie społecznej. Ale nowe prawo to także szansa i nowa przestrzeń dla ustawodawcy w celu unormowania kwestii, która nie powinna mieć miejsca. Dotyczy to zwłaszcza „alkoholu na drogach”, który, choć nie jest przysłowiowym „numerem 1” w policyjnych statystykach, to w dalszym ciągu stanowi istotny problem – podkreśla Marcin Ślęzak z ITS.

W uzasadnieniu projektu nowelizacji Ministerstwo Sprawiedliwości powołuje się na fakt, że w części krajów Europy już istnieją podobne przepisy. Dania, Szwajcaria, Francja, Słowacja, Luksemburg, Belgia, Estonia, Finlandia, Słowenia oraz część landów RFN. Dodajmy, że w wielu państwach europejskich konfiskata pojazdu grozi także za przekroczenie prędkości.

CZYTAJ: Wypadki na pomorskich drogach w listopadzie. Oblodzona nawierzchnia, zła widoczność i brawura kierowcy to groźna mieszanka

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żadnych okoliczności łagodzących dla pijanych kierowców. Nowe przepisy - konfiskata auta i surowsze kary - Dziennik Bałtycki

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
6 grudnia, 13:36, Drobny pijaczek:

Bójta się prymitywne pijaczyny siadające za kierownicę. Brawo politycy. Lubię wypić, ale nigdy nie siadam po pijaku do auta.

Uwe;

Do Drobnego pijaczka.

'Nigdy nie mów nigdy'

Już nie jeden tak się chwalił.

G
Gość
6 grudnia, 15:14, Grzegorz Kunda:

Teraz zabierają auta trzeźwym i nie pijącym, ciężko pracującym i prowadzącymi działalność gospodarczą zmagającymi się z nierówną walkę z bestiami urzędniczymi... Jak już tym pierwszym zabiorą wszystkie samochody i wszystko co mają, wtedy dopiero dobiorą się do pijących...

Uwe; 100% Racji.

Mam też nadzieję ze swoim też będą zabierać.

I kamerki nie będą wyłączane z powodu niby awarii.

Nie bronię pijaków za kierownicą, to ich problem i to oni poniosą

kary.

D
Drobny pijaczek
Bójta się prymitywne pijaczyny siadające za kierownicę. Brawo politycy. Lubię wypić, ale nigdy nie siadam po pijaku do auta.
S
Sędzia Dredd
Jeszcze tylko konfiskata auta za jazdę bez uprawnień i będzie super. Dość pobłażania dla złoczyńców drogowych. Zero tolerancji dla dla wszelkiej maści motłochu, plebsu, tłuszczy itp.
G
Gość
6 grudnia, 12:26, Gość:

Za najgorszych czasów tzw. komuny niebyło takich debili stanowiących prawo.

Jak chcesz komuny to do Rosji capie!!!

O
Osa
No i dobrze tych meneli karać sromotnie.

Co chwilę łapią jakiegoś pijaka typu Kozidrak,Stuhr i inne pijane gwiazdy.

Czas pokazać tym żurom gdzie ich miejsce.
G
Gość
"W uzasadnieniu projektu nowelizacji Ministerstwo Sprawiedliwości powołuje się na fakt, że w części krajów Europy "

tylko dlaczego nie napiszą że są także większe limity promili?
Wróć na i.pl Portal i.pl