- O śmierci dziewczynki zostaliśmy poinformowani około godziny 8 rano - mówi Agnieszka Szopińska z zespołu prasowego Powiatowej Komendy Policji w Zakopanem. - Dziecko przyjechało dzień wcześniej wieczorem na kolonię do Zakopanego z woj. lubelskiego (dokładnie powiatu kraśnickiego). Poszło spać i już się nie obudziło. Nie wiemy, co mogło być przyczyną śmierci. Możliwości jest kilka.
Jak dodaje policjantka, do Zakopanego jadą właśnie rodzice zmarłej 12-latki. Rozmowa z nimi ma policji dać lepszy obraz tego, na co mogła chorować dziewczynka i czy to nie choroba była przyczyną jej zgonu.
Nieoficjalnie pod domem, gdzie przebywa kolonia z okolic Kraśnika mówi się, że zmarła miała problemy z sercem. Jej rodzice mogli jednak nie poinformować o tym opiekunów kolonijnych.
W poniedziałek rano przed zakopiańskim domem wczasowym, gdzie doszło do tragedii panowała bardzo smutna atmosfera. Pozostałe dzieci nie mogły pogodzić się że śmiercią koleżanki. Część z nich płakała.
Nie wiadomo, czy opiekunowie grupy zdecydują się wracać do domu czy też pozostaną w Tatrach. Wiadomo na pewno, że jeszcze na miejscu zostanie zorganizowana dla całej grupy opieka psychologa.
Zobacz także:
10 najszybciej wyludniających się miast w Małopolsce
- Nie pomogła im nawet Magda Gessler. Oto knajpy, które upadły
- 10 najszybciej wyludniających się miast w Małopolsce
- Jak w subtelny sposób wyśmiać Kraków? Oto najlepsze fraszki!
- Nie masz ubezpieczenia? Tyle zapłacisz za pomoc lekarzy
- Agresja, krzyki i wyprzedzanie na trzeciego. Tacy są polscy kierowcy
- Nową zakopianką pojedziemy tuż po wakacjach! [NOWE ZDJĘCIA]
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
