Poseł Szewiński był jednym z prelegentów debaty dotyczącej zakupu okrętów podwodnych w programie "Orka" zorganizowana przez „Strefę Obrony”. Poseł przyznał, że w całym programie modernizacji sił zbrojnych zakup okrętów podwodnych jest niezbędnym komponentem, by zwiększyć odporność polskiego państwa w aspekcie obronnym.
- Wiemy, co się dzieje na świecie i w Europie. W sposób radykalny zmieniła się architektura bezpieczeństwa i jesteśmy krajem flankowym Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej – zaznaczył poseł Szewiński.
Nasz rozmówca podkreślił, że za granicą trwa pełnoskalowa wojna i zakusy Federacji Rosyjskiej są dużo większe niż tylko Ukraina. I by nie doprowadzić do konfliktu między Federacją Rosyjską a krajami Unii Europejskiej i NATO, trzeba mieć odpowiednie komponenty, odstraszania i projekcji siły.
- To jest niezbędne, żeby nie dopuścić do przyszłych tragicznych wydarzeń i myślę, że poprzez podjęcie decyzji kierunkowej na poziomie premiera, prezydenta, sztabu generalnego, Biura Bezpieczeństwa Narodowego czy też parlamentu, że właśnie w tym roku powinniśmy podpisać umowę na zakup okrętów podwodnych w programie ORKA, że to jest warunek bezpieczeństwa na odpowiednim poziomie – powiedział poseł SKON.
Zapytany, czy dwa okręty powinny wyczerpywać naszą ambicję morską, jeżeli chodzi o siły podwodne, odparł, że Komisja Obrony Narodowej ma świadomość, że to są projekty wieloletnie. - Okręty podwodne, z uwagi na swoją złożoność, to nie są platformy, które można kupić za rok, za dwa. Jak podejmie się decyzję kierunkową, to uruchamia się pewien proces. On może trwać 7 lat, może 8, może 10, może 12, w zależności też od tego, jakie będą oczekiwania – dodał poseł Szewiński.
Podkreślił, że Komisja Obrony Narodowej ma z jednej strony zadania stanowienia prawa, a z drugiej strony uprawnienia kontrolne. - Dyskutujemy i jesteśmy w bliskim kontakcie z przedstawicielami Ministerstwa Obrony Narodowej, bo mamy wspólne cele, jakim jest bezpieczeństwo – zapewnił poseł Szewiński.
Dopytywany, czy podczas prac SKON, czy też z grona ekspertów, padają sugestie, by jeszcze wzmocnić siły morskie Polski, ale także naciskać na „polonizację” i transfer technologii, odparł, że posłowie co do zasady są za tym, by takie kontrakty były podpisywane, ale istnieje także oczekiwanie, by umowa na zakup nowej broni była dobrze wynegocjowana i by nastąpiła polonizacja, transfer technologii.
- By w programie Orka też polskie stocznie miały pewne zdolności i pozwolenie na to, żeby serwisować i obsługiwać te okręty podwodne – dodał poseł. - Pierwsza kwestia to bezpieczeństwo, ale druga sprawa to offset, transfer technologii, żebyśmy też mogli być beneficjentami.
Poseł Szewiński, pytany, czy mamy szansę rozwinąć obronny przemysł morski, choćby przy współpracy zagranicznych partnerów, którzy posiadają prawa do skomplikowanych technologii, odparł, że jest to żywotny interes Polski, by iść właśnie w tym kierunku.
- Musimy patrzeć w przyszłość i to zoptymalizować te wszystkie działania i tę współpracę, żeby ponad podziałami politycznymi doprowadzić do tego, by Polska była bezpieczna. A co za tym idzie, również bezpieczna była i Europa, i cały Pakt Północnoatlantycki.
