Zamiast śniadania „w podzięce” za obchody 4 czerwca, awantura z TVP. Konferencja prasowa, czy spotkanie z prezydent Gdańska przy stole?

red.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz zaprosiła dziennikarzy, aby podziękować za relacjonowanie obchodów 4 czerwca w Gdańsku
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz zaprosiła dziennikarzy, aby podziękować za relacjonowanie obchodów 4 czerwca w Gdańsku Karolina Misztal
Nie podziękowania dla medialnej „obsługi” w ramach podsumowania 4 dni świętowania rocznicy 4 czerwca 1989 roku, a awantura z dziennikarzami TVP stała się gwoździem programu środowego spotkania w restauracji przy Europejskim Centrum Solidarności. Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz przekonywała, że zaprosiła dziennikarzy by porozmawiać - na wspólne śniadanie, pracownicy telewizji publicznej twierdzili, że to konferencja prasowa. Ostatecznie polityk została wyprowadzona z sali przez swoich ochroniarzy.

- Bez was to nasze świętowanie, które jeszcze się nie skończyło nie miałoby takiego wymiaru. Cieszę się, że możemy razem dzisiaj wspólnie usiąść do stołu - zwróciła się do dziennikarzy Aleksandra Dulkiewicz prezydent miasta na wstępie briefingu, który o godz. 12 w południe rozpoczął się w restauracji w Europejskim Centrum Solidarności, gdzie dla przedstawicieli mediów przygotowano poczęstunek. - Mam takie poczucie, że razem z wami zrobiliśmy dużą rzecz, bo gdybyście wy wszyscy nie informowali świata, obywateli i obywatelek Polski i innych krajów o tym, co tu się działo przez ostatnie 4 dni i co się jeszcze będzie działo, bo pamiętajcie, że święto trwa do 11 czerwca, nie byłoby takiej frekwencji, takiego rozmachu i za to bardzo dziękuję – dodała.

Po zapowiedzi konferencji prasowej 13 czerwca, mającej „całościowo podsumować” cykl obchodów, głos zabrali przedstawiciele innych organizatorów rocznicy 4 czerwca 1989 r.

- Naszym celem było i wszystkie nasze zamierzenia ku temu zmierzały: budowanie wspólnoty. Tak jak powiedziała pani prezydent, zależało nam na tym, żeby ta wspólnota objęła nie tylko tych, którzy do Gdańska przyjechali – tym jesteśmy wdzięczni najbardziej oczywiście – natomiast wszystkim tym, którzy nie mogli i mogli nas wyłącznie śledzić dzięki mediom internetowym, telewizji i radiu. Za to jesteśmy wam bardzo wdzięczni bo tak jak widzimy sygnały, które do nas trafiają na Facebooku i w formie e-maili z całej Polski – ludzie widzą najdrobniejsze szczegóły, które tutaj się działy i w Strefie Społecznej, i na koncercie, i na przejściu przez Drogę Wolności - mówił Jacek Bendykowski, prezes Fundacji Gdańskiej.

Z kolei dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności, Basil Kerski podkreślił, że cieszy się z dużej ilości medialnych materiałów tłumaczących „o co chodzi” z datą 4 czerwca 1989 r. - Najważniejsze było to, żeby stworzyć dla wszystkich Polaków przestrzeń i atmosferę, która jest przyjazna – zastrzegł.

Czytaj więcej na temat

Na tym skończyła się uporządkowana część spotkania.

Po tym, gdy Dulkiewicz podziękowała również wolontariuszom, głos zabrał przedstawiciel jednej z komercyjnych stacji:

- Pani prezydent, czy pani zamierza kandydować w wyborach do Sejmu i Senatu? - zapytał.

Jednak odpowiedzi nie usłyszał, a inicjatywę przejął przedstawiciel TVP, który ponowił tamto pytanie i powiedział też: - Pani powiedziała, że czuła się oszukana na Trójmiejskim Marszu Równości…

Jego głos zagłuszył szum na sali, a pracownik publicznego nadawcy zaczął przepychać się z mikrofonem do Aleksandry Dulkiewicz zasłanianej przez ochroniarzy.

- Zaprosiłam was na śniadanie – tłumaczyła prezydent. - Jest mi bardzo przykro, że nie możemy normalnie porozmawiać bo chciałam z wami usiąść przy stole, ale widzicie sami, że jest tutaj taki jeden przedstawiciel mediów publicznych, quasi-publicznych, który zachowuje się tak, że nie pozwoli...

- Na konferencję prasową pani nas zaprosiła – odpowiedział dziennikarz TVP, a w międzyczasie, w szarpaninie, wypadła słuchawka z ucha jednego z ochroniarzy. - To jest miasto wolności i solidarności? - dopytywał.

- Pana zachowanie pokazuje dzisiaj, że pan nic nie zrozumiał z tych ostatnich 4 dni – usłyszał w odpowiedzi, na co odparł: - Pani prezydent, chce pani budować wspólnotę z zamkniętymi dziennikarzom ustami?

Przedstawiciel mediów publicznych usiłował z mikrofonem przedostać się do Dulkiewicz, jednak drogę zagradzali mu pracownicy ochrony i pracownicy magistratu, którzy odprowadzili polityk do windy umożliwiając jej opuszczenie budynku.

Zobacz też: W Gdańsku podpisano Deklarację Wolności i Solidarności

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 32

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
anon
2019-06-07T01:47:53 02:00, Polo:

O pisowskie trole za 2 zl za wpis zaczely pisac.

ta ukrainka to masakra

G
Gość
Hej właśnie wróciłam z rossmanna. Jestem tak podjarana, że muszę się wam pochwalić, że udało mi się zgarnąć bon na zakupy do rossmanna. Trzeba było jedynie wpisać e-mail, w sumie nic nie miałam do stracenia więc wpisałam, a po 3 dniach dostałam tam instrukcje jak odebrać darmowe zakupy do rossmanna. Macie tutaj linka mam nadzieje, ze wam też się uda http://bonyrossmann.tk
P
Polo
O pisowskie trole za 2 zl za wpis zaczely pisac.
O
Olo
2019-06-06T14:29:06 02:00, Gość:

p prezydent boi sie dziennikarzy ! DLACZEGO?

Z chamami sie nie rozmawia. Chamow sie ignoruje0

M
Misers
To pisowskie dno pseudodziennikarskie. Zapytaj sie tvpisowcu o biurowce warszawskie swojego kurdupla.
G
Gość
p prezydent boi sie dziennikarzy ! DLACZEGO?
G
Gość
p prezydent inteligencji brak ! jest marionetka PO !!!! wiedza bardzo ograniczona !!!!!!!!!!!
B
Brzeźno
Ten bezdomny portowiec nie doczekał sie pomocy od Adamowicza i zmarł na zawał na ulicy !
p
po trupach do władzy
Nie widać po nich, żeby się przejęły śmiercią, za to własną karierą jak najbardziej.
w
wnuczek W.
Ile jeszcze karier wyrośnie na trupie ?
G
Gość
2019-06-06T04:47:30 02:00, Dnolald Rusk:

Zburzyć te wstrętne miasto, obywateli wynarodowić

a może byś się z powrotem zajął czyszczeniem podłogi, szmato?

T
TVP
Trzech świadków – pracownicy Urzędu Skarbowego i kuzyn żony prezydenta Gdańska – zeznawało przed Sądem Rejonowym w Gdańsku w procesie, w którym Paweł Adamowicz oskarżony jest o podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych w latach 2010-12.
T
TVP Info
– Jeśli dobrze pamiętam, to łącznie od obojga pradziadków dzieci miały otrzymać powyżej 500 tys. zł. z okazji narodzin lub świąt – zeznała urzędniczka.

– Żona prezydenta tłumacząc źródło pochodzenia tych pieniędzy tłumaczyła, że jej dziadkowie żyli bardzo oszczędnie; poza tym babcia prowadziła usługi krawieckie dla elity, a dziadek przywiózł walizkę z pieniędzmi, wracając po wojnie z Niemiec (oboje nie żyją – red.). Nie daliśmy wiary tym wyjaśnieniom i jako urząd nie uznaliśmy tych darowizn – powiedziała świadek.

Złoto w babcinych kuferkach

Kuzyn żony prezydenta Gdańska Michał N. zeznał natomiast, że dziadkowie byli zamożni.
n
na Temat
Teraz okazuje się, że PO nie zamierza poprzeć Adamowicza. RMF FM informuje, że władze partii przekazały już taką decyzję Adamowiczowi. Partia wystawi własnego kandydata, a to oznacza, że radykalnie rosną szanse PiS na zwycięstwo w stolicy Pomorza.

– Liczymy się z tym, że Adamowicz usłyszy kolejne zarzuty i zostanie aresztowany w trakcie kampanii wyborczej – mówi RMF FM jeden z polityków PO. Na Adamowiczu ciążą zarzuty ws. jego oświadczeń majątkowych.
p
portowiec
A pamiętacie tego bezdomnego z Gdańska, który Adamowicza daremno prosił i ...zmarł pod płotem
Wróć na i.pl Portal i.pl