- Rafał ma szwy na głowie, wybity ząb, uszkodzone oko. Został bestialsko pobity przez bandytę – relacjonowała skutki zajścia z udziałem syna znanego gdyńskiego biznesmena, Ryszarda Krauzego, do którego doszło wieczorem w czwartek 15.10.2020, Joanna Strzemieczna-Rozen dyrektor TVP 3 Gdańsk.
31-letni Aleksander K. został zatrzymany w piątek 16.10.2020 roku i tego samego dnia doprowadzony do prokuratury.
- Mężczyźnie przedstawiono 3 zarzuty na szkodę 3 pokrzywdzonych. Jeden dotyczył groźby karalnej, czyli grożenia popełnieniem przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, drugi zarzut dotyczył naruszenia nietykalności cielesnej, a trzeci – powodowania obrażeń na czas poniżej siedmiu dni – wymienia prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak zaznacza, dwa ostatnie z zarzucanych czynów potraktowane zostały jako występki o charakterze chuligańskim (sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego).
Jak się dowiadujemy, 31-latek przyznał się tylko do spowodowania obrażeń na czas poniżej siedmiu dni u kamerzysty TVP. Przedstawił jednak śledczym inną wersję przebiegu zdarzenia.
Wbrew wnioskowi prokuratury, sąd nie zdecydował się na tymczasowe aresztowanie mężczyzny, a jedynie dozór policji oraz zakaz zbliżania się i kontaktu z pokrzywdzonymi.
- Zapadła decyzja o złożeniu zażalenia na to postanowienie sądu – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.
W międzyczasie na wolność, również wbrew intencji śledczych z Prokuratury Regionalnej w Poznaniu wyszli także Ryszard Krauze i mec. Roman Giertych.
- Sąd nie dopatrzył się wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa przez podejrzanych, nie dopatrzył się również obawy matactwa z ich strony. Stąd decyzja o niestosowaniu aresztów wobec pięciu zatrzymanych osób – tłumaczył sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu, a o sprawie więcej przeczytasz tutaj.
