Skatowany Kamilek z Częstochowy
O sprawie, która wstrząsnęła całą Polską, pisaliśmy już wielokrotnie. Dramat ośmioletniego chłopca trwał od dawna, jednak usłyszeliśmy o nim dopiero na początku kwietnia 2023 roku. Kamilek był ofiarą domowych oprawców - swojej matki Magdaleny B. oraz ojczyma Dawida B.
Wszystko wyszło na jaw dzięki reakcji jego biologicznego ojca, który zauważył, że dziecko ma bardzo poważne obrażenia i jest poparzone. Ośmiolatek w ciężkim stanie został przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka przy ul. Medyków w Katowicach. Chłopiec miał liczne obrażenia ciała – między innymi poparzoną głowę, klatkę piersiową i kończyny, a także spalone włosy. Jak przekazali lekarze, oparzenia obejmowały blisko jedną czwartą powierzchni ciała.
Chłopiec w ciężkim stanie. Przebywał na oddziale intensywnej terapii. Po kilkudziesięciu dniach walki cała Polska usłyszała, że życia pobitego i poparzonego chłopca nie udało się uratować. Kamilek zmarł 8 maja 2023 roku.
Śledztwo w sprawie ośmioletniego Kamilka
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo. 5 kwietnia 2023 roku prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec domowych oprawców tymczasowego aresztowania. Oprawcy Kamilka usłyszeli zarzuty i wciąż są za kratkami. Postępowanie w ich sprawach wciąż się toczy. Podejrzani nadal nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmawiają składania wyjaśnień. Obojgu grozi kara dożywotniego więzienia.
Sprawa miała też drugi wątek. Dotyczył on niedopełnienia obowiązków przez pracowników ośrodków pomocy społecznej w Częstochowie, a także w Olkuszu, gdzie przez pewien czas mieszkała rodzina Kamila oraz działających przy gminach zespołów ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie, a także przez kuratorów i placówki oświatowe.
Sprawa przeniesiona z Częstochowy do Gdańska
W związku z tym, że śledztwo dotyka nie tylko sprawcy, ale również szeregu instytucji państwa - osób pełniących różne funkcje, czy to w organach ścigania, sądach, prokuraturze, jednostkach wychowawczych, opiekuńczych podlegających samorządowi - zdecydowano o przeniesieniu sprawy z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Śledczy z Gdańska nie dopatrzyli się żadnych błędów, ani zaniedbań obowiązków przez pracowników instytucji publicznych i pomocowych, w sprawie rodziny tragicznie zmarłego Kamilka z Częstochowy.
- Ostatecznie jednak Prokuratura Regionala w Gdańsku umorzył śledztwo w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez pracowników urzędów i instytucji powołanych do ochrony małoletnich pokrzywdzonych, w okresie od 17 maja 2018 r. do 3 kwietnia 2023 r. w związku z nadzorem na rodziną małżonków Magdaleny B. i Dawida B. i działania w ten sposób na szkodę interesu publicznego, a także na szkodę interesu prywatnego małoletnich Kamila M. i Fabiana M., przez zlekceważenie przesłanek, które mogły wskazywać na stosowanie przemocy wobec braci oraz przez zaniechanie podjęcia działań mających na celu właściwe rozpoznanie sytuacji rodziny, w której funkcjonowali małoletni pokrzywdzeni - wyjaśnia prok. Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Śledczy przyznają jednak, że wskutek niepodejmowania działań interwencyjnych i zaradczych wymaganych zaistniałymi okolicznościami, procedura „Niebieskiej Karty” nie była w pełni realizowana, a patologiczna przemoc wobec chłopców, nasilała się.
Ostatecznie jednak umorzenie śledztwa objęło funkcjonariuszy publicznych:
sędziów Sądu Rejonowego w Częstochowie,
prokuratora Prokuratury Rejonowej w Olkuszu,
funkcjonariuszy KMP w Częstochowie, funkcjonariuszy II Komisariatu Policji w Częstochowie i funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu,
kuratorów sądowych Sądu Rejonowego w Częstochowie oraz kuratora sądowego Sądu Rejonowego w Olkuszu,
a także osoby, które nie były funkcjonariuszami publicznymi,
lekarzy, którzy udzielali świadczeń lekarskich w ustalonych podmiotach medycznych na terenie Częstochowy i Olkusza,
pracowników socjalnych i asystentów rodziny z Częstochowskiego Centrum Wsparcia Rodziny, z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie i z Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu,
nauczycieli z ustalonego Przedszkola w Olkuszu, z ustalonego Przedszkola w Częstochowie, z ustalonego Zespołu Szkół w Częstochowie oraz z ustalonego Ośrodka Wychowawczego w Częstochowie i z ustalonego Zespołu Szkół w Olkuszu.
Dlaczego zdecydowano się na umorzenie śledztwa?
Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu, 17 maja 2023 r.
- Podstawą umorzenia śledztwa są ustalenie, że działania i zaniechania wyżej wskazanych grup osób nie wyczerpują znamion przestępstwa przewidującego odpowiedzialność karną wobec funkcjonariuszy publicznych, którzy przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działają na szkodę interesu publicznego lub prywatnego - wyjaśnia prok. Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Umorzenie nie oznacza końca sprawy
Prokuratura Regionalna w Gdańsku wciąż prowadzi drugą sprawę związaną między innymi z zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem małoletniego Kamila M. i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad Kamilem M. i nad Fabianem M.
- W śledztwie dotyczącym zabójstwa Kamila M. i znęcania się nad obu braćmi ujawniono przesłanki wskazujące na uzasadnione podejrzenie, że osoby zatrudnione instytucjach zobowiązanych do sprawowania pieczy nad rodzinami wymagającymi wsparcia i pomocy państwa, a także realizujących zadania z zakresu ochrony interesów osób małoletnich, mogły dopuścić się niedopełnienia obowiązków i działać w ten sposób na szkodę szeroko rozumianego interesu publicznego, a także na szkodę interesu prywatnego małoletnich Kamila M. i Fabiana M. - przyznaje prok. Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożyły także osoby prywatne (łącznie ponad 100 osób), jedna organizacja społeczna i jedna partia polityczna.
W toku śledztwa zgromadzono dokumenty dotyczące realizacji ustawowych zadań i działań podejmowanych przez pracowników instytucji publicznych, celem zapewnienia bezpieczeństwa i pomocy małoletnim Kamilowi M. i Fabianowi M.
W charakterze świadków przesłuchano między innymi osoby zatrudnione w wymienionych podmiotach, członków rodziny Kamila M. i Fabiana M., sąsiadów zarówno w Olkuszu, jak i w Częstochowie (rodzina zmieniała miejsce zamieszkania), pracowników organów przeprowadzających kontrolę działalności MOPS w Częstochowie i OPS w Olkuszu oraz przewodniczącego zespołu powołanego przez Krajową Radę Sądownictwa do przeprowadzenia lustracji spraw prowadzonych w Sądzie Okręgowym w Częstochowie, w Sądzie Rejonowym w Częstochowie i w Sądzie Rejonowym w Olkuszu, a dotyczących rodziny Kamila M. i Fabiana M.
- Ustalenia śledztwa w zakresie osób będących funkcjonariuszami publicznymi wykazały, że co do zasady, powierzone im obowiązki wykonywali prawidłowo, a uchybienia były incydentalne i nie były na tyle poważne, aby można mówić o popełnieniu przestępstwa, a jedynie, co najwyżej o popełnieniu deliktu dyscyplinarnego - tłumaczy prok. Mariusz Marciniak.
Prokuratura podkreśla, że "nie każde niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego jest przestępstwem, ale tylko takie, które stwarza realne zagrożenie dla interesu publicznego lub prywatnego, a nadto, które zostało popełnione z zamiarem, umyślnym lub nieumyślnym".
- Umyślnej formy zawinienia funkcjonariuszy publicznych, w aspekcie analizowanych w niniejszej sprawie czynności podejmowanych wobec rodziny Kamila M. i Fabiana M., nie stwierdzono. Nieumyślna forma popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków, którą również analizował prokurator prowadzący śledztwo, polega na tym, że funkcjonariusz publiczny nie mając zamiaru przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków ani działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, dopuszcza się tego przestępstwa wskutek niedbalstwa lub lekkomyślności. Jednak i takiej formy przestępstwa w tej sprawie nie stwierdzono - wyjaśnia prok. Mariusz Marciniak.
W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej imiennie ustalonych funkcjonariuszy publicznych, przed właściwymi organami toczyły się, lub toczą, stosowne postępowania.
- Odnosząc się do ewentualnej odpowiedzialności karnej: lekarzy, pracowników MOPS‑ów i nauczycieli, prokurator prowadzący śledztwo trafnie zauważył, że osoby te, nie są funkcjonariuszami publicznymi i w tym zakresie, wobec braku odpowiednich przepisów, konieczne było umorzenie śledztwa - dodaje.
Matka chłopców ukrywała prawdę
Śledczy twierdzą, że ciężko było prawidłowo zdiagnozować faktyczną sytuację rodziny i stosowanie przemocy przez Dawida B., bo pozostali członkowie ukrywali prawdę. Ich zdaniem, szczególnie Magdalena B. starała się tuszować dramat, który rozgrywał się pod ich dachem.
- Magdalena B. aktywnie współpracowała z instytucjami publicznymi świadczącymi pomoc, jednak wyłącznie w celu uzyskania wsparcia rzeczowego i finansowego. Perfekcyjnie natomiast jedynie pozorowała współpracę w pozostałym zakresie dotyczącym funkcjonowania rodziny. Nie prezentowała instytucjom uprawnionym ważnych faktów o zachowaniu Dawida B. względem dzieci i o jego patologicznym zachowaniu. W ten sposób świadomie kreowała fałszywy, idealistyczny obraz jej rodziny - wyjaśnia prok. Mariusz Marciniak.
W toku śledztwa badano również okoliczności, które mogły wskazywać na podejrzenie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w tej sprawie, w okresie przed 17 maja 2018 r., czyli w czasie do pięciu lat przed wszczęciem postępowania.
- W tym zakresie prokurator umorzył śledztwo wobec przedawnienia, które nastąpiło 16 maja 2018 r. - przyznaje prok. Mariusz Marciniak.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne. Zażalenie na tę decyzję uprawnione podmioty mogą składać do Sądu Rejonowego w Częstochowie.
- Uprawnienie do złożenia zażalenia przysługuje osobie wykonującej prawa zmarłego pokrzywdzonego Kamila M. i jej pełnomocnikowi oraz pełnomocnikowi pokrzywdzonego Fabiana M. - podsumowuje prok. Mariusz Marciniak.
