Kliknij tutaj i zobacz zdjęcia
Do zniszczeń na terenie podwrocławskiej parafii doszło najprawdopodobniej w nocy z piątku na sobotę (30/31 października). O sprawie od razu poinformowano policję, która szybko przystąpiła do działań. Jak wynika z informacji podawanej przez parafię, prawdopodobny sprawca został zatrzymany przez mundurowych już w sobotę po południu.
Zobacz także
Dewastacja kościoła pod Wrocławiem. Zniszczono miejsce dla parafian i pielgrzymów
Proboszcz, który aktualnie przebywa na kwarantannie z powodu kontaktu z osobą chorą na covid-19, napisał do wiernych: - Nie odczuwam oznak zakażenia, czuję się dobrze. [...] Jednak znacznie większy ból przeżywam w swoim kapłańskim sercu z powodu aktu wandalizmu dokonanego przy kościele parafialnym."
Proboszcz pisze dalej, że pomijając już straty materialne, to miejsce uświęcone przez modlitwy - nie boję się powiedzieć - tysięcy ludzi. Z parafii i pielgrzymów, którzy od ponad dziesięciu lat przyjeżdżają tutaj na procesje Fatimskie.
Dewastacja kościoła pod Wrocławiem. Szatan nienawidzi dzieci nienarodzonych
Proboszcz z Chrząstawy Wielkiej, choć nie ma oficjalnych dowodów na to, by dewastacja przy kościele miała cokolwiek wspólnego z marszami przeciwko decyzji trybunału, w słowach skierowanych do wiernych nawiązuje do tematu dzieci nienarodzonych.
- Dla mnie to oczywiste, że to atak szatana, który nienawidzi Matki Bożej, nienawidzi Kościoła, nienawidzi dzieci nienarodzonych, nienawidzi rodziny! Proszę Was o modlitwę w intencji opętanych przez złego ducha, a gdy wrócę do Was, odprawimy nabożeństwo ekspiacyjne przepraszając Boga za grzechy nasze i publicznych grzeszników.
