Zapadł wyrok w sprawie krwawej strzelaniny
Wyrok nastąpił po dwóch dniach zeznań świadków, kiedy to morderca musiał stanąć twarzą w twarz z ocalałymi z masakry i krewnymi ofiar. Ponad 50 osób zgromadziło się na sali sądowej w El Paso, a więcej oczekiwało na wyrok przed budynkiem sądu.
Do pierwszej konfrontacji ocalałych oraz rodzin ofiar z zamachowcem doszło już w środę. Przez cały proces napastnik nie okazywał emocji mimo pełnych emocji wyznań świadków, którzy nie szczędzili mu zarzutów, że jest „potworem”, czy „pasożytem”.
Oprócz 90 kolejnych wyroków dożywocia sędzia zażądał również leczenia psychiatrycznego w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Kolorado. Mimo wyroku sądu federalnego Cruciusowi może nadal grozić kara śmierci jeżeli sprawa trafi do sądu stanowego.
Ze sklepu zrobił jatkę
Tragedia w Walmarcie w El Paso była jedną z najkrwawszych masowych strzelanin w historii USA. 3 sierpnia 2019 r. 21-letni wówczas Patrick Crusius wszedł do sklepu uzbrojony w karabin szturmowy AK-47 i zaczął strzelać głównie do latynoskich klientów, zabijając 23 osoby i raniąc kolejne 22.
Chwilę przed atakiem napastnik zamieścił w Internecie pełną nienawiści tyradę wymierzoną w imigrantów. Został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Przyznał się do tego, że opuścił swój dom położony w pobliżu Dallas, oddalony od miejsca zbrodni o około tysiąc kilometrów, aby zaatakować Latynosów.
Jego ofiary były w różnym wieku, od 3-letniego dziecka, które zginęło wraz ze swoimi rodzicami, po osoby starsze. Osiem ofiar miało obywatelstwo meksykańskie.
Źródło: BBC
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
