Konsultacje u prezydenta. Kto otrzyma misję utworzenia rządu?
W środę odbyła się druga tura konsultacji prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych. Tego dnia prezydent spotkał się z przedstawicielami Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i Konfederacji. Wcześniej, we wtorek prezydent rozmawiał z przedstawicielami PiS i KO.
- Jesteśmy w stanie wyłonić większość parlamentarną, prezydia Sejmu i Senatu oraz powołać premiera. Zapewniliśmy prezydenta, że to jest nasze stabilne stanowisko i że jesteśmy zdeterminowani, by uczynić to jak najszybciej - powiedział po spotkaniu z prezydentem prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem lidera Polski 2050 Szymona Hołowni prezydent jasno dał do zrozumienia, że zwoła pierwsze posiedzenie nowego Sejmu prawdopodobnie w ostatnim momencie. - Użył frazy, że nie chce skracać kadencji tego Sejmu - powiedział Hołownia.
Sawicki o nastrojach w PSL. Zdradził, co powiedział Kosiniak-Kamysz
Sawicki pytany przez PAP o to, co prezes Kosiniak-Kamysz mówił po spotkaniu z prezydentem, odparł, że spotkanie odbyło się w dobrej atmosferze.
- Prezes powiedział mi tylko tyle, że rozmowa była dobra i że wszystko wskazuje na to, że nie będzie ze strony pana prezydenta obstrukcji - podkreślił poseł ludowców. - Wszystko wskazuje na to, że rząd dla większości parlamentarnej zostanie prawnie powołany i przekazanie władzy odbędzie się w trybie konstytucyjnym bez problemów - dodał.
Powołanie rządu. Jaka jest procedura?
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, Konfederacja - 18.
Konstytucja przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który m.in. desygnuje premiera, biorąc pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie.
Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm. Wówczas premier i rząd potrzebują bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta, a do wotum zaufania potrzebna jest zwykła większość.
Ted
Źródło:
